Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Znamy szczegóły oskarżeń wobec prezydenta. Zszokowały polityków

Julita Majewska
Za opisane przez krakowską prokuraturę w akcie oskarżenia czyny prezydentowi Tarnowa grozi do dziesięciu lat więzienia
Za opisane przez krakowską prokuraturę w akcie oskarżenia czyny prezydentowi Tarnowa grozi do dziesięciu lat więzienia Michał Gąciarz
W środę krakowska prokuratura ujawniła akt oskarżenia dotyczący prezydenta Ryszarda Ścigały. Jego treść zszokowała środowisko polityczne.

- Teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego Ryszard Ścigała został odsunięty od pełnienia obowiązków prezydenta miasta - tak treść aktu oskarżenia komentuje Małgorzata Mękal, radna SLD.

"Ręczne sterowanie urzędem", "mafia sycylijska", "prywatny folwark" - takie określenia i porównania w stosunku do opisywanych w akcie metod zarządzania urzędem padają anonimowo.

- Pewnych rzeczy można było się domyślać. Były przesłanki ku temu, żeby wątpić w przejrzystość działań prezydenta i jego najbliższego środowiska - dodaje jeden z polityków opozycji. - Co innego jednak domyślać się, a co innego przeczytać opis działania tarnowskiego samorządu w akcie oskarżenia przeciwko prezydentowi miasta.

Sprawy rzekomej 70-tysięcznej łapówki i tego, że została przeznaczona na wsparcie kampanii prezydenckiej w 2010 r. oraz przebiegu całej kampanii, komentować nie chce Anna Czech, która była główną rywalką Ryszarda Ścigały w ostatnich wyborach.
Większość polityków i samorządowców nie ma jednak wątpliwości, że Ryszard Ścigała powinien zapomnieć o starcie w jesiennych zmaganiach samorządowych i zająć się swoimi problemami.

- Nie można nikogo skazywać przed wyrokiem sądu, ale pan prezydent w tej sytuacji powinien się skupić na obronie dobrego imienia - mówi Urszula Augustyn, posłanka PO.

- Ja bym się nie odważyła na start wyborach samorządowych w świetle takich zarzutów. Jeśli znajdą one potwierdzenie, to znaczy, że mieliśmy do czynienia z ogromnym nieposzanowaniem środków publicznych oraz urzędu, który powierzyli Ryszardowi Ścigale mieszkańcy Tarnowa. To kwestia zaufania - dodaje Małgorzata Mękal.

Jedynie członkowie macierzystego ugrupowania prezydenta, stowarzyszenia Tarnowianie, do treści aktu oskarżenia podchodzą z dystansem i powątpiewaniem.

- Nie wierzę, że zarzuty wymienione w tym dokumencie są prawdziwe, choć ocenę ostateczną pozostawiam sądowi - mówi Tadeusz Mazur, radny miejski. - Każdy może zeznać, że wręczył komuś łapówkę. Ja mam wiele wątpliwości co do tych zarzutów. Nie widzę tutaj ewidentnych dowodów na winę prezydenta. Dopóki nie zostanie skazany, to uważam, że jest niewinny.
Dotąd do przedstawionych zarzutów i treści aktu oskarżenia nie odniósł się publicznie sam zainteresowany - prezydent Ryszard Ścigała.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska