Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie zwierzęta na rehabilitacji. Sarna i wiewiórka karmione butelką

(ij)
W Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łagiewnikach jest 5-tygodniowa wiewiórka, która jeszcze pije mleko z butelki, ale już interesuje się orzechami i ziarnami słonecznika.

Kozim mlekiem z butelki wciąż karmiona jest także mała sarna, ale swoją dietę uzupełnia też koniczyną, mleczem i gałęziami malin. Wyjątkowym mieszkańcem jest młody bocian czarny, który dość rzadko występuje w Polsce. Nietypowa jest również historia sowy uszatej. Trafiła do ośrodka, gdy została odebrana mężczyźnie, który zabrał ją z lasu i nosił na ramieniu.

Chora lub młodociana zwierzyna przez całą dobę jest pod czujną opieką pracowników.
– Młodym osobnikom trzeba podawać jedzenie bezpośrednio do dzioba lub karmić je butelką – mówi Anna Duch, pracująca w łagiewnickim ośrodku. – Często jest tak, że kończymy jedno karmienie, a już trzeba zaczynać następne. Na przykład małą sarenkę musimy karmić mlekiem nawet pięć – sześć razy dziennie.

Obecnie w ośrodku w Łagiewnikach przebywa ponad 100 zwierząt. Od początku roku placówka przyjęła już ponad 700. Wiele z nich udaje się przywrócić do życia na wolności.

– Staramy się mieć z nimi jak najmniejszy kontakt, tylko podczas karmienia, by nie przyzwyczajały się za bardzo do człowieka i mogły powrócić do samodzielnej egzystencji – dodaje Anna Duch. – Na przykład dla odchowanych bocianów przygotowujemy specjalne gniazda, gdzie mogą trenować skrzydła, zanim wrócą na wolność.

Wiosną i latem pacjentami leśnego szpitala są najczęściej młode ptaki, które wypadły z gniazd. Przynoszą je mieszkańcy Łodzi. Obecnie pracownicy placówki opiekują się m.in. pustułkami, gołębiami, jerzykami, srokami i maleńkimi jaskółkami.

– Jednak ludzie czasem źle interpretują zachowania zwierząt – podkreśla Anna Duch. – W wielu przypadkach matka nie porzuca młodych, ale oddala się, by zdobyć pożywienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany