Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokująco mocne granie. Black metalowe zespoły to polska siła w świecie

Paweł Gzyl
Behemoth śpiewa "Christians To The Lions" ("Chrześcijanie do lwów")
Behemoth śpiewa "Christians To The Lions" ("Chrześcijanie do lwów") Łukasz Gdak
W najbliższą sobotę odbędzie się w Krakowie koncert z ogólnopolskiej trasy „Męskie granie”. Jedną z jego gwiazd ma być satanistyczny zespół black metalowy Behemoth. Czy to znaczy, że ten ekstremalny gatunek muzyki rockowej wraz ze swym kontrowersyjnym przesłaniem staje się częścią głównego nurtu popkultury?

Behemoth istnieje od 22 lat i w tym czasie wyrobił sobie opinię jednego z najlepszych zespołów metalowych na świecie. Podobnie przychylne recenzje zbiera inna polska grupa metalowa – Vader. Oba zespoły słyną z antychrześcijańskiej postawy wynikającej z fascynacji naukami najsłynniejszego okultysty XX wieku – Aleistera Crowleya – skodyfikowanymi w ezoterycznym systemie zwanym Thelemą. Do tej pory grupy te pozostawały w muzycznym podziemiu, ograniczając swój wpływ do grona fanów gatunku. Występy lidera Behemotha – Nergala – w telewizyjnym programie „The Voice Of Poland” oraz jego związek z piosenkarką Dodą, sprawiły, że wokalista zespołu stał się powszechnie rozpoznawanym celebrytą. Mało tego – liberalne media uczyniły z niego symbol walki o wolność słowa w Polsce, udostępniając mu swe łamy w ramach kolejnych wywiadów.

- Zdaję sobie sprawę, że Behemoth śpiewa „Christians To The Lions”, czyli „Chrześcijanie do lwów”. Za takie teksty albo trzeba karać, albo potraktować je symbolicznie. Jeśli do tej pory prawo Nergalowi ich nie zabroniło, to znaczy, że nie ma problemu. W przeciwnym przypadku musielibyśmy cenzurować wiele dzieł nie tylko muzycznych, ale też literackich czy filmowych, które mają antychrześcijańskie przesłanie – twierdzi Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny.

Muzyka metalowa od początków swego istnienia niosła okultystyczne i satanistyczne przesłanie. Wątek ten nasilił się w połowie lat 80., kiedy to narodził się jej najbardziej radykalny odłam – black metal. Szczególną popularnością cieszy się on w Norwegii, gdzie działają najbardziej ekstremalne zespoły tego nurtu. Początkowo podpalano tam kościoły, doszło nawet do wzajemnych zabójstw i samobójstw wśród członków black metalowej społeczności. Mimo to, ze względu na sławę, jaką zdobyły tamtejsze zespoły, władze Norwegii dzisiaj z dumą prezentują w Warszawie wystawę zdjęć dokumentujących ich działalność, postrzegając ją jako element promocji swego kraju.

- Jestem zwolennikiem takiej postawy. Mam znajomych, którzy zafascynowani black metalem nauczyli się języka norweskiego, a nawet przenieśli się tam na stałe. Ponieważ to jest kraj prawa, czyny kryminalne zostały osądzone, a winni skazani. Trudno, żeby reszta muzyków za to odpowiadała. Dlatego bilans istnienia black metalowej sceny w Norwegii jest dodatni i tamtejsze władze są z niej dumni – mówi Jarosław Szubrycht, dziennikarz muzyczny.

Behemoth i Vader to najbardziej znane polskie zespoły za zagranicą. Niebawem może dołączyć do nich kilka innych, bo okazuje się, że scena metalowa jest w naszym kraju od lat niezwykle mocna i twórcza. Trzeba więc będzie się liczyć z tym, że Polska będzie znana na świecie jako zagłębie ekstremalnej muzyki, często o antychrześcijańskim czy satanistycznym przesłaniu. Nie wszystkim się to podoba – kilka dni temu Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą złożył doniesienie do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku ws. publicznego znieważenia chrześcijan przez Nergala.

- Problem polega na tym, że wielu ludziom wydaje się, że wciąż żyjemy w cywilizacji chrześcijańskiej. Ale, jak się mówi, „to było dawno i nieprawda”. Dla większości Europy chrześcijaństwo to są dzisiaj jakieś bajki. Dlatego współczesna cywilizacja przypomina trochę starożytny Rzym ze swoją mnogością kultów, przy czym dzisiaj dominujący jest raczej pieniądza. W ramach tej cywilizacji istnieje teoretycznie wolność słowa. To znaczy, że ja mogę zaśpiewać: „Jezus jest Panem”, a ktoś inny: „Jezus nie jest Panem”. Wiadomo, że to może być dla mnie przykre, ale ja mu nie mogę tego zabronić – wyjaśnia Tomasz Budzyński, wokalista grupy Armia.

Budzyński wystąpi w sobotę na tej samej scenie, co Behemoth. Wraz z jazzmanem Mikołajem Trzaską i artystą elektronicznym Michałem Jacaszkiem zaprezentuje projekt dedykowany poezji Artura Rimbauda.

- Wpuszczanie estetyki jawnie gloryfikującej zło w obręb popkultury faktycznie przybiera na sile. Jestem temu zdecydowanie przeciwny. Pojęcie zła w kulturze przestało obecnie mieć znaczenie wartościujące, jest niegroźną „estetyką”, nawiązującą do jakiegoś minionego mitu, czymś oswojonym i nierealnym. Dla chrześcijanina, którym jestem, to nieszczęście o nieprzewidywalnych konsekwencjach – podkreśla Michał Jacaszek.

Być może w tej sytuacji niektórzy mogliby się spodziewać, że Budzyński i Jacaszek powinni zrezygnować z udziału w „Męskim Graniu”. Artyści jednak nie chcą podejmować takich nerwowych ruchów.

- Nie wycofuję się z „Męskiego Grania”. Wydaje mi się, że moja obecność nie legitymizuje występu Behemotha. Chcę zaprezentować własne, niezależne przesłanie muzyczne, które, mimo, że również jest mocne i agresywne brzmieniowo - nie ma nic wspólnego z ekscytowaniem się demonicznymi klimatami – wyjaśnia Jacaszek.

Tegoroczna edycja „Męskiego grania” nie ma jednego dyrektora artystycznego, jak poprzednio. Kiedy zapytaliśmy organizatorów o wybór Behemotha, otrzymaliśmy mailową odpowiedź ich przedstawiciela - Marcina Stolarskiego z agencji LIVE: „Tylko na scenie „Męskiego grania” można zobaczyć i usłyszeć twórców z bardzo odległych biegunów muzycznych, przeżyć ich wspólne występy i poczuć niezwykłą energię powstałą z twórczego napięcia”.

Napisz do autora:
[email protected]

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O SĘDZIOWANIU?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska