Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej. Rosja: To akt wandalizmu

Alicja Fałek
Rosjanie wiedzieli o rozbiórce i przed jej dokonaniem nie było sprzeciwu.
Rosjanie wiedzieli o rozbiórce i przed jej dokonaniem nie było sprzeciwu. fot. Urząd miasta Limanowa
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest oburzone likwidacją pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, który stał w Parku Miejskim w Limanowej. Jak już pisaliśmy, postument został rozebrany prawie dwa tygodnie temu.

"To rażący akt wandalizmu. Świętokradzkie działanie władz miejskich, które narusza porozumienie między rządem Federacji Rosyjskiej a rządem Rzeczypospolitej Polskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji, z dnia 22 lutego 1994 r." - można przeczytać w oficjalnym komunikacje rosyjskiego MSZ. Ministerstwo twierdzi, że władze Limanowej celowo zlikwidowały pomniki tuż przed 70. rocznicą "zwycięstwa Związku Radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej". Strona rosyjska podnosi, że nie została poinformowana o planowanej rozbiórce.

Z takimi zarzutami nie może zgodzić się Władysław Bieda, burmistrz Limanowej. To on rozpoczął starania o usunięcie zdewastowanego pomnika, który szpecił miejski park.

- Pierwsze działania podjęliśmy w 2011 r. Dopełniliśmy wszystkich formalności i otrzymaliśmy zgodę na rozbiórkę - mówi Władysław Bieda. - Jestem mocno zdziwiony tak ostrą reakcją Rosjan - dodaje.

Burmistrz Limanowej przyznaje, że takie rozbiórki w całym kraju budzą kontrowersje. Dlatego starał się z najwyższą starannością prowadzić sprawę, zgodnie z obowiązującymi w Polsce procedurami.

- Taki zamiar przedstawiliśmy stronie rosyjskiej już w pierwszych miesiącach 2012 roku. Zwróciliśmy się do nich o opinię i jej nie uzyskaliśmy - zaznacza Adam Siwek, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie. - Prośbę ponowiliśmy we wrześniu 2012 roku i żaden sprzeciw do nas nie wpłynął. Można było więc rozpocząć dalsze procedury - dodaje.

Adam Siwek zwraca uwagę, że Rosjanie zwykle postępują w ten sam sposób. Milczą na prośby o zgodę na rozbiórkę, potem ostro ją krytykują.

Przenoszony obelisk
Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, a właściwie pomnik Wdzięczności i Braterstwa Armii Sowieckiej został wykonany po II wojnie światowej przez Władysława Wodrę, limanowskiego kamieniarza. Początkowo stał w samym centrum miasta, ale pod koniec lat 60. został przeniesiony do parku miejskiego.

Monument miał 6 metrów wysokości. Pierwotnie zdobiła go płaskorzeźba prezentująca żołnierza radzieckiego z dziewczynką, w towarzystwie górnika i górala w stroju regionalnym. Był też mosiężny napis. Zaniedbany pomnik przez lata niszczał. Płaskorzeźba praktycznie zniknęła, tak jak mosiężne litery.

Pomnik figurował w "Wykazie miejsc pamięci rosyjskich obrońców ojczyzny poległych na terytorium Rzeczypospolitej" oraz w "Wykazie

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska