Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciało odkryte w bagażniku. Śledczy szukają zabójcy dostawcy

Szymon Zięba
Archiwum Polskapresse
Lato, połowa maja 1997 roku. Około godziny 10.50 oficer dyżurny komisariatu policji w Gdańsku Wrzeszczu odebrał zgłoszenie: w bagażniku samochodu osobowego marki vokswagen golf znaleziono zwłoki mężczyzny.

Ciało zauważyli Józef K. i Bartłomiej A., przechodnie, którzy wracali z pobliskich ogródków działkowych. Natychmiast zawiadomili policję. Nieco później okazało się, że zmarły to 29-letni dostawca z jednej z prywatnych firm, Tomasz U. Zginął od strzału w głowę. Do dziś nie udało się wyjaśnić, kto stał za jego śmiercią. Niewykluczone, że jego morderca lub mordercy wciąż przebywają na wolności.

Pieniądze

Wiadomo, że feralnego dnia Tomasz wyszedł z biura firmy w rejon krótko przed 10 rano. Oprócz zwykłej korespondencji, do doręczenia zabrał 27 przekazów pocztowych na łączną sumę 7 tysięcy złotych i 35 przekazów ze świadczeniami ZUS (ok. 17 tysięcy złotych). Na ich wypłatę pobrał zaliczkę , nieco ponad 24 tysiące złotych.
Prokuratorzy: - To nie była wyjątkowo duża kwota zaliczki.

Tomasz jako doręczyciel pracował od 1993 roku. Dostał nowy rejon: Gdańsk Zaspa, wcześniej pracował na Morenie. Chodzi o tzw. rejon 10, który swoim zasięgiem obejmował częściowo ulice Leszczyńskich, Drzewieckiego oraz Kombatantów. Cieszył się pozytywną opinią wśród swoich kolegów. Nie skarżyli się też na niego klienci. Zawsze dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków. Taki miał zwyczaj, że gotówkę z reguły nosił w czarnej saszetce, kieszeniach spodni i koszuli. Tomasz obsługę swojego rejonu zaczął od ulicy Leszczyńskich. Później na jaw wyszło, że nie wypłacił żadnego przekazu. Nie zdążył. Przed tragiczną śmiercią doręczył tylko trzy listy polecone.

Ciało

Ulica Powstańców Wielkopolskich była wyłożona płytami betonowymi. Po jednej stronie znajdowały się działki pracownicze, po drugiej odkryty teren. To miejsce położone raczej na uboczu, nie należało do najbardziej ruchliwych. Również przechodnie, zwłaszcza w godzinach porannych, nie zapuszczali się tam często.

To właśnie w tej, uchodzącej raczej za odludną, okolicy, na wysokości ogródków działkowych, znaleziono zaparkowanego volkswagena. A w nim ciało Tomasza. Miał podkurczone nogi, a jego głowa była oparta o krawędź obudowy bagażnika. Klapa nie była domknięta.

Cristal

Ostatniej nocy Tomasz wraz z żoną i znajomymi bawił się w lokalu Cristal. Świętował 29 urodziny. Ze złożonych później przez żonę zeznań wynikało, że w klubie doszło do utarczki z mężczyzną, którego w toku śledztwa nie udało się namierzyć. W gdańskim lokalu byli do 2 w nocy, wyszli po incydencie.

Czy sprawa miała związek ze śmiercią Tomasza - tego nie wiadomo. Rano, przed godziną 8 Tomasz spokojnie udał się do pracy. Miał też nie dawać po sobie poznać, by nocny incydent wywarł na nim jakiś negatywny wpływ.

Świadek

Przesłuchiwana przez prokuratorów pani A. powiedziała, że 15 maja, koło 10.20-10.30, zauważyła Tomasza. Przechodził przez ulicę Leszczyńskich, od klatki E w kierunku swojego samochodu, który był zaparkowany przed budynkiem. Mówiła, że znała go z widzenia. Co ciekawe, kobieta zapamiętała też, że dostawca był w towarzystwie dwóch mężczyzn, których nie znała. Nie zwróciła jednak uwagi na to, czy cała trójka razem odjechała. Podobne zeznania złożyło jeszcze dwóch innych lokatorów budynku, których przesłuchiwali śledczy. Żaden z nich nie był jednak w stanie rozpoznać tajemniczych osób, w których towarzystwie widziany był Tomasz.

Broń

Na miejscu zdarzenia zabezpieczono wiele śladów, którymi później zajęli się eksperci. Przeprowadzono też oględziny zwłok i samochodu, w którym znaleziono ciało, a przy nim 7 tysięcy złotych. Z prokuratorskich akt: mordercy zabrali saszetkę służbową, ręczny miotacz gazu oraz sygnalizator akustyczny. Zniknęło też 17 tysięcy złotych.

Z badania po sekcji zwłok Tomasza wynikało, że młody mężczyzna zginął od strzału w głowę. Biegli stwierdzili, że "charakter, rozległość i lokalizacja uszkodzeń" wskazują, że strzał oddano z broni krótkiej o małym kalibrze. Czy mogła być to egzekucja? Tego nie wiadomo. Eksperci stwierdzili jednak, że "stwierdzone uszkodzenia postrzałowe głowy nie wykazały zmian charakterystycznych dla strzału z przystawienia".

Zabezpieczono między innymi dwa pociski od "nabojów pistoletowych kaliber 25 Auto (6,35 mm wz. Browning), które zostały wystrzelone z tego samego egzemplarza broni palnej".

Śledczy zabezpieczyli też ślady daktyloskopijne (to znaczy odciski palców). Dwa z nich należały do Tomasza. Jeden pozostawił lekarz karetki pogotowia ratunkowego, które wezwano na miejsce. Pozostałych śladów jednak nie udało się zidentyfikować.
Co ciekawe, obrażenia na ciele Tomasza określono jako "niecharakterystyczne". Śledczy pisali: - Jednak nie można wykluczyć, że część z nich może stanowić ślady walki lub obrony.

Wiadomo, że w chwili śmierci Tomasz U. był trzeźwy.

Morderca

W toku śledztwa przesłuchano współpracowników dostawcy. Prokuratorzy sprawdzali też wersje znajomych zmarłego i pracowników lokalu Cristal, w którym mężczyzna się bawił. Ostatecznie jednak postępowanie umorzono pod koniec grudnia 1997 roku. Powód: niewykrycie sprawcy. Mimo to w prokuratorskim postanowieniu zastrzeżono, że "kontynuowane będą czynności operacyjne i w razie uzyskania nowych dowodów postępowanie zostanie niezwłocznie podjęte".

Niewykluczone zatem, że jest szansa na rozwiązanie tej sprawy po blisko dwóch dekadach. Choć sprawę śmierci dostawcy z Gdańska i sprawę ponad 17 tysięcy złotych umorzono, wraz z nowatorską inicjatywą gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej pojawiła się nadzieja na namierzenie morderców lub mordercy 29-letniego mężczyzny.

Eksperci prokuratur okręgowych w Gdańsku, Elblągu, Słupsku, Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku na polecenie Ireneusza Tomaszewskiego, prokuratora apelacyjnego w Gdańsku, wrócą do ponad 200 spraw dotyczących niewyjaśnionych morderstw, do których doszło na terenie gdańskiej "apelacji" na przestrzeni ostatnich 30 lat.

Imiona i inicjały osób występujących w artykule zostały zmienione.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki