Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za cztery tys. złotych miała ozdrowieć w cudowny sposób

Anna Koział-Ogorzałek
Za małe pudełeczko zapłaciła 4 tysiące złotych. Użyła go kilka razy. Po jego wykorzystaniu miała bóle kręgosłupa i zawroty głowy. - Nie wierzę, że tak dałam się naciągnąć - wzdycha emerytka
Za małe pudełeczko zapłaciła 4 tysiące złotych. Użyła go kilka razy. Po jego wykorzystaniu miała bóle kręgosłupa i zawroty głowy. - Nie wierzę, że tak dałam się naciągnąć - wzdycha emerytka Przemysław Malisz
Emerytka z Sącza wybrała się na profilaktyczne badania. Do domu wróciła z kredytem na 4 tys. zł. Przekonano ją, że cudowny rezonator uzdrowi ją natychmiast. Urządzenie wycofano z obiegu

Gdy 80-letnia pani Zofia z Nowego Sącza telefonicznie została zaproszona na bezpłatne badania, była zachwycona.
- Od wielu lat borykam się z nadciśnieniem, chorobami serca i kręgosłupa - mówi emerytka. - Do specjalisty trudno się dostać, rzadko też zlecają szczegółowe badania. Uznałam, że warto skorzystać z tej oferty. Teraz wiem, że chcieli mnie najzwyczajniej okraść - kręci głową schorowana staruszka.

Badania miały odbyć się w sądeckiej Panoramie, w której firma Quixstar Trade z Wielkopolski wynajęła salę. Na początku jednak zorganizowano pokaz niezwykłego urządzenia. Małą plastikową skrzyneczkę, tak zwany harmonizer, zaprezentowano jako cudowny lek na wszystko. Przy pomocy fal świetlnych rezonator miał nie tylko koić ból kręgosłupa, ale i stawów, regulować nadciśnienie i wspierać prawidłową pracę serca oraz tarczycy, a nawet łagodzić zapalenie dróg moczowych!
- Jakaś kobieta z rzędu obok nagle wstała i zaczęła krzyczeć, że to wspaniałe urządzenie, bo jej już pomogło - wspomina pani Zofia. - Na prezentacji mówili, że ta puszka to inwestycja życia. Jak ją kupimy, to na leki nie będziemy musieli wydawać pieniędzy - dodaje emerytka z Sącza.

Kobieta jeszcze wtedy nie była zdecydowana. Ostatecznie koszt rezonatora to 3990 złotych. Tych, którzy mimo zapewnień nie wierzyli w magiczną moc "harmonizera", do skuteczności urządzenia miał przekonywać lekarz - internista z Sącza, który na miejscu robił podstawowe badania. - Pomyślałam, że skoro lekarz to zaleca, to pewnie jest to dobre - spuszcza wzrok pani Zofia. - Tyle lat człowiek żyje na świecie, a tak dał się skołować - dodaje.

Pani Zofia kupiła rezonator na raty. Blisko cztery tysiące złotych ma spłacić w ciągu czterech lat. - Tak jak było napisane w instrukcji zakładałam tę skrzyneczkę na plecy, najpierw na 15 minut dziennie, potem na pół godziny, a to zamiast mi pomagać, jeszcze pogarszało mój stan zdrowia - podkreśla pani Zofia. - Pojawiły się zawroty głowy, ból kręgosłupa był jeszcze bardziej dokuczliwy. Po kilku razach rzuciłam to w kąt, bo zrozumiałam, że to zwykły bubel. Wstyd mi było przed rodziną i nadal jest, że dałam się tak podejść - tłumaczy pani Zofia pragnąc zachować anonimowość.

Pani Zofia nie była jedyną osobą, która po prezentacji urządzenia w Panoramie, kupiła harmonizer. - Smutne jest to, że firmy, które chcą zarobić, bazują na zdrowiu starszych, często nieuleczalnie chorych osób - dodaje pani Zofia.

Zgodnie z decyzją Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych towar został wycofany z listy wyrobów medycznych w marcu tego roku. - Jest on pozbawiony jakichkolwiek działań leczniczych - mówi wprost Wojciech Łuszczyn, rzecznik prasowy Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. - Ocena kliniczna nie potwierdza skuteczności i bezpieczeństwa stosowania wyrobu harmonizer. Producent również nie przedstawił wyników badań, które dotyczyłyby skuteczności działania urządzenia - zaznacza.

Podkreśla, że niepokojący jest fakt, że pod wpływem takiej prezentacji pacjenci przerywają leczenie, rezygnują z zażywania leków.

Przedstawiciele firmy Quixstar Trade, która prowadziła sprzedaż rezonatora, nie mają sobie nic do zarzucenia. Choć prezes firmy był dla nas niedostępny, jego pracownicy zapewniali, że nikt prawa nie złamał. Marzena Oczkowska z biura obsługi klienta poinformowała nas, że produkt od marca nie jest już sprzedawany. - To nie zmienia faktu, że nas oszukali. To miało leczyć, a nie wpędzać tylko w długi - oburza się pani Zofia.

Teraz klienci domagają się odzyskania pieniędzy. Sprawy kierują do rzecznika praw konsumenta i do prokuratury. - Zgodnie z ustawą o warunkach sprzedaży konsumenckiej kupujący ma prawo odstąpić od umowy w określonym terminie i żądać zwrotu ceny sprzedaży - podkreśla Leszek Jastrzębski, Miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Nowym Sączu. - Jeżeli sprzedawca nie odstąpi od umowy i nie zwróci pieniędzy, sprawa trafia na drogę postępowania sądowego.

Dodaje, że w takich przypadkach służy pomocą. - Mam nadzieję, że będzie to przestroga dla innych. Nie dajcie się zrobić w konia - ostrzega pani Zofia.

Prawo konsumenta

Zakup towaru na pokazach i prezentacjach

Firmy zapraszają klientów na pokazy, często połączone z degustacją, badaniami czy wycieczką, tylko po to, by sprzedać im swoje produkty. Umowa kupna-sprzedaży podpisana podczas takich pokazów jest umową zawartą poza lokalem przedsiębiorstwa.

Sprzedawca powinien przed jej zawarciem poinformować klienta o prawie odstąpienia od umowy w terminie do 10 dni. W tym czasie konsument ma prawo odstąpić od umowy bez podawania przyczyny. Odstąpienie to należy złożyć w nieprzekraczalnym terminie w formie oświadczenia na piśmie. Najlepiej zrobić to listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Konsument, wycofując się z umowy, ma obowiązek odesłać zakupiony towar na własny koszt, a przedsiębiorca powinien niezwłocznie (ale nie później niż w ciągu 14 dni od dnia odstąpienia konsumenta od umowy) zwrócić wpłacone pieniądze.

Miejski Rzecznik Konsumentów

Nowy Sącz, ul. Jagiellońska 31,
tel. 18 443 51 62

Godziny przyjęć:

poniedziałek-piątek: 07:30-15:30

Powiatowy Rzecznik Konsumentów

Nowy Sącz, ul. Jagielońska 33
tel. 18 41 41 624

Godziny przyjęć:
poniedziałek :8-16, wtorek: 8-15:30 i czwartek 8-12

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska