Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarbiec czyścił portfele także w Sączu

Anna Koział-Ogorzałek
Sprawa gdańskiej firmy Skarbiec może okazać się poważniejsza od Amber Gold. Emerytowi z Sącza obiecano, że będzie płacił mniejsze raty kredytu. Aby jednak dostać pożyczkę, musiał najpierw wpłacić 3600 zł kaucji.

Miał nóż na gardle. Kilka zaciągniętych kredytów i coraz większe odsetki do spłacenia. Pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji), emeryt z Nowego Sącza, padł ofiarą gdańskiej firmy Skarbiec, która oferowała rzekomo konsolidację długów i łatwą ścieżkę do wyjścia z kredytowej pętli. Mężczyzna skorzystał z jej usług. Nie tylko nie otrzymał obiecanej pożyczki, ale stracił dodatkowo 3600 zł.

Kłopoty finansowe pana Jana zaczęły się, kiedy nagle podupadł na zdrowiu. Czekały go dwie poważne operacje, potem długa i kosztowna rehabilitacja. - Potrzebowałem pieniędzy na lekarstwa i wizyty u specjalistów, wziąłem pożyczkę w banku, w którym od kilku lat miałem założone konto - opowiada emeryt. Pieniądze rozeszły się błyskawicznie, więc zaczął zadłużać się w innych bankach.

Z biegiem czasu na spłacanie rat przeznaczał niemal całą emeryturę. Postanowił więc wygrzebać się z finansowego dołka, zaciągając pożyczkę, aby spłacić wszelkie zobowiązania i wreszcie wyjść na prostą. Atrakcyjną ofertę znalazł w telegazecie. Firma Skarbiec oferowała niższą ratę i dłuższy okres kredytowania. - Nie wiele myśląc zadzwoniłem do siedziby firmy w Tarnowie i umówiłem się na spotkanie - mówi pan Jan.

Propozycja była kusząca. Emerytowi proponowano kredyt w wysokości 55 tys. złotych, wystarczyło tylko... wpłacić 3600 złotych kaucji. Te pieniądze miał spłacać przez 10 lat w ratach po 550 zł.

- Sprzedałem więc samochód po okazyjnej cenie i pojechałem do Tarnowa - wzdycha pan Jan. - Przed podpisaniem dokumentów dokonałem wpłaty, a przedstawicielka firmy Skarbiec zapewniała mnie, że w ciągu 14 dni kwota zostanie przelana. Była bardzo przekonująca, zaufałem jej i podpisałem 20 stron dokumentów bez czytania - dodaje.

Po dwóch tygodniach, na konto nie wpłynęły pieniądze. Za to otrzymał pismo, z którego wynikało, że kredyt i owszem może dostać, ale dopiero po weryfikacji wiarygodności dodatkowych zabezpieczeń.

- Kilka razy dzwoniłem do tarnowskiego oddziału firmy, jednak już nikt nie odpowiadał - relacjonuje emeryt z Sącza. - Dopiero po telefonie do siedziby firmy w Gdańsku dowiedziałem się, że zwrot wpłaconej kwoty już się nie należy.

Sprawa trafiła na drogę sądową. Decyzja ma zapaść w lipcu.

- Takich ludzi, jak pan Jan, oszukanych przez Skarbiec, w Sączu było więcej - przyznaje Leszek Jastrzębski, miejski rzecznik praw konsumenta. Zgłaszają się teraz do niego z prośbami o pomoc prawną. W skali kraju oszukano w ten sposób 60 tys. osób.

- Wiem, że oddziału Skarbca nie ma już w Tarnowie, ale wiele osób z naszego regionu podpisuje z nimi umowy w innych miastach - zaznacza Leszek Jastrzębski. - Chciałbym ich przed tym przestrzec.

Jastrzębski przyznaje, że sprawy o odzyskanie wpłaconych pieniędzy ciągną się w sądach miesiącami, jest jednak szansa, że uda się je odzyskać. Przynajmniej niektórym.

Gdańska spółka działa na polskim rynku od 12 lat. Polska Korporacja Finansowa "Skarbiec" z czasem zmieniła nazwę na Dobra Pożyczka. Od pewnego czasu jest już Pomocną Pożyczką.

Jak ustalila prokuratura, firma oferowała niskooprocentowane pożyczki. W zamian trzeba było spełnić kilka niezbędnych warunków. No i przede wszystkim wyłuskać z portfela tzw. opłatę przygotowawczą. Zwykle było to 5-10 procent wartości pożyczki.

Według informacji Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, łączna suma opłat przygotowawczych, jakie zainkasowała gdańska firma od 60 tys. osób, wynosi ok. 150 mln zł. Śledczy przyznają, że ta sprawa może okazać się większa od afery Amber Gold.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska