Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wolno lekceważyć problemów z hazardem

Małgorzata Więcek-Cebula
Problem pojawia się wtedy, gdy zamiast rzeczy dla nas ważnych, spotkań z bliskimi, pracy  wybieramy hazard. Wtedy powinna się nam zapalić "czerwona lampka".
Problem pojawia się wtedy, gdy zamiast rzeczy dla nas ważnych, spotkań z bliskimi, pracy wybieramy hazard. Wtedy powinna się nam zapalić "czerwona lampka". Fot. Paweł Relikowski
Blisko milion złotych stracił jeden z bocheńskich przedsiębiorców, którego pracownik był nałogowym hazardzistą. Młody człowiek bez skrupułów okradł swojego chlebodawcę, by mieć pieniądze na zakłady bukmacherskie. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura. Wszystko wskazuje także na to, że długi powstałe w wyniku hazardu doprowadziły do śmierci samobójczej dwóch młodych ludzi z terenu powiatu brzeskiego. Rośnie liczba uzależnionych od hazardu. Lekarze przestrzegają, że problem może zacząć się niewinnie.

Początek uzależnienia
Jak grzyby po deszczu pojawiają się w Bochni punkty, w których z automatów można korzystać non stop. Bez względu na porę dnia i nocy. Chętnych do grania na maszynach nie brakuje, choć taki nałóg sporo kosztuje.

- To może być początek uzależnienia, jeśli do takich miejsc zaglądamy za często - twierdzi Paweł Kamiński, kierownik Oddziału Leczenia Uzależnień i Współuzależnień Szpitala Powiatowego w Brzesku.

Wie, co mówi, bo z osobami uzależnionymi pracuje już od wielu lat, wcześniej z takimi przypadkami spotykał się w Krakowskim Centrum Terapii Uzależnień. Tam leczył patologicznych hazardzistów.

Problemu na pewno nie można lekceważyć, bo może to doprowadzić do sytuacji, w jakiej znalazł się pracownik jednej z firm budowlanych. Aby mieć pieniądze na hazard, systematycznie okradał swojego szefa. W ciągu roku zabrał z firmy około miliona złotych.

Wszystkie pieniądze przeznaczył na zakłady bukmacherskie. Sprawa wydała się podczas inwentaryzacji zarządzonej przez właściciela firmy. Takich strat nikt się nie spodziewał.

Kto wie, jak by ta sprawa się skończyła, gdyby ktoś wcześniej zdiagnozował chorobę pracownika lub on sam zdał sobie sprawę, że ma problem. Zdaniem Pawła Kamińskiego "czerwona lampka" powinna się nam zapalić, gdy czujemy przymus odwiedzenia miejsc, gdzie uprawiany jest hazard.

Leczyć trzeba
O tym, że jest zapotrzebowanie na placówki, które leczą uzależnionych, przekonuje Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektor Szpitala Powiatowego w Brzesku.

- Cały czas śledzimy wskaźniki wojewódzkie, które pokazują, że liczba uzależnionych od różnych rzeczy wzrasta. Problem sygnalizowali nam także lekarze z naszej poradni zdrowia psychicznego - mówi dyrektor Szczurek-Żelazko.

Ponad dwa lata temu w jej szpitalu zdecydowano o uruchomieniu poradni i oddziału.

Otwarcie ich okazało się strzałem w dziesiątkę. Bo osób korzystających z pomocy zatrudnionych tam specjalistów cały czas przybywa. Oprócz uzależnionych od alkoholu, których jest najwięcej, coraz częściej pojawiają się także pacjenci uzależnieni od hazardu i internetu.

- Najgorsze jest to, że wiele osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma problem - dodaje Józefa Szczurek-Żelazko.
Nie potrzeba skierowania

Kilka miesięcy temu pracownicy szpitala przeprowadzili akcję edukacyjną. Jej pokłosiem było kilkunastu nowych pacjentów, którzy zgłosili się do szpitala z prośbą o diagnozę. Sami nie byli w stanie określić, czy są już uzależnieni.

Kiedy zatem hazard może być problemem?

- Gdy wybieramy hazard zamiast rzeczy dla nas ważnych, gdy rezygnujemy ze spotkań z bliskimi na rzecz gier na automatach - przekonuje Paweł Kamiński.

Z uzależnienia od hazardu nie można się wyleczyć, można natomiast powstrzymać ten proces, uzupełniając lukę, jaka powstanie, czymś konstruktywnym. Warto spróbować, tym bardziej że aby rozpocząć terapię, nie potrzebujemy żadnego skierowania. Wystarczy pójść po poradni lub zadzwonić, by umówić się na spotkanie.

Gdzie po pomoc?
Poradnia Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia oraz Oddział Dzienny Leczenia Uzależnień od Alkoholu działa między innymi przy Szpitalu Powiatowym w Brzesku.

Warto wiedzieć, że do Poradni Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia nie jest wymagane skierowanie, wystarczy przyjść. Wcześniejsza rejestracja jest możliwa pod numerem telefonu: 14 66 21 320.

Oddział Dzienny Leczenia Uzależnień od Alkoholu zlokalizowany jest obok budynku głównego szpitala.

Leczenie trwa 8 tygodni. Zajęcia odbywają się od poniedziałku do piątku. Aby podjąć leczenie na oddziale, należy zgłosić się do Poradni Leczenia Uzależnień lub Poradni Zdrowia Psychicznego.

Żeby się zarejestrować, potrzebny jest dowód osobisty, dokument potwierdzający ubezpieczenie zdrowotne oraz ewentualne karty informacyjne odbytych leczeń szpitalnych. Rejestrować można się również pod numerem telefonu: 14 66 21 320

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie wolno lekceważyć problemów z hazardem - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska