Na rondzie koło M1 miało być sprawniej, a jest zamieszanie

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Od kiedy trwa remont ronda Czyżyńskiego, inne rondo w Nowej Hucie - Dywizjonu 308 przy supermarkecie M1 - jest niezwykle ruchliwe. Popołudniami tworzą się tam ogromne korki z każdej strony. Ostatnio urzędnicy na naszych łamach zapewniali, że kilka razy zmieniali ustawienie tamtejszej sygnalizacji, aby znaleźć najlepsze rozwiązanie. Dlaczego zatem w godzinach szczytu światła są wyłączane?

- Tak jak mówiliśmy, znaleźliśmy takie ustawienie świateł, które naszym zdaniem jest najlepsze i to właśnie ono będzie funkcjonować - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Wyłączamy sygnalizację wtedy, gdy proszą nas o to policjanci.

Dzieje się tak wtedy, gdy policjanci uznają, że ruch będzie sprawniejszy, jeśli to oni nim pokierują.

Wydaje się to dziwne Czytelnikowi, który zwrócił naszą uwagę na ten problem. - Policjanci stoją na chodniku i przy rondzie, rzadko kierują ruchem - opowiada mieszkaniec Czyżyn. - Zresztą, takie wyłączanie sygnalizacji nie ma sensu w kraju, gdzie jest tak niska kultura jazdy. Robi się chaos, a niektórzy kierowcy się stresują.

Michał Kondzior z małopolskiej policji wyjaśnia, że czasami nie ma potrzeby, aby policjanci kierowali ruchem - wystarczy, że obserwują sytuację. I zapowiada, że policja nie ma zamiaru rezygnować z wyłączania świateł. - Przy większym natężeniu ruchu sygnalizacja utrudnia jazdę. Mamy wiele sygnałów, że to dobre rozwiązanie - mówi Kondzior.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+