Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka przed pubem. Policja biła czy była bita? [WIDEO]

Wojciech Chmura
Stopklatka z filmu nagranego podczas interwencji policji w Muszynie. Widać m.in., jak kilku policjantów obezwładnia jednego z mężczyzn i wciąga go do radiowozu. Wokół padają wyzwiska .
Stopklatka z filmu nagranego podczas interwencji policji w Muszynie. Widać m.in., jak kilku policjantów obezwładnia jednego z mężczyzn i wciąga go do radiowozu. Wokół padają wyzwiska . Fot. Łukasz Hnatkiewicz
Kilku rannych policjantów, uszkodzone radiowozy - policja liczy straty po nocnej interwencji w Muszynie. Zatrzymała aż siedmiu młodych mężczyzn w wieku około 20 lat. Teraz to oni próbują udowodnić, że padli ofiarą napaści mundurowych. Dowodem na to ma być nagrany telefonem komórkowym amatorski filmik z policyjnej akcji.

Uwaga, w nagraniu padają niecenzuralne słowa.

Dochodziła północ z czwartku na piątek, gdy jeden z mieszkańców Muszyny poprosił policję o interwencję wobec grupki głośno zachowujących się mężczyzn. 20-latkowie raczyli się trunkami w jednym z ogródków piwnych.

- Rozbijali na ulicy butelki, zachowywali się w sposób chuligański - relacjonuje zdarzenie rzeczniczka sądeckiej policji sierż. szt. Iwona Grzebyk-Dulak. - Mimo wezwania do zachowania spokoju, najbardziej agresywni rzucili się w kierunku dwóch policjantów, kopiąc ich po całym ciele.

Wezwano dodatkowy patrol z Krynicy-Zdroju. Gdy policjanci próbowali zatrzymać najbardziej pijane osoby, na pomoc ruszyli kompani i młoda kobieta. Potrzebna była pomoc karetki pogotowia.

- Na miejscu zatrzymano cztery osoby, a po kilku godzinach kolejne trzy - przyznaje rzeczniczka Iwona Grzebyk-Dulak.

W minioną niedzielę zatrzymani stanęli przed sądem w Muszynie. Szybko też wynajęli prawnika, bo w ich ocenie to policjanci zachowywali się agresywnie i zamiast przeprowadzić w sposób rutynowy interwencję, przesadzili ze stosowaniem siły.

- Podczas posiedzenia sądu przedłożyłem jako dowód nagranie przebiegu zdarzenia - powiedział nam mecenas Jarosław Ruchałowski broniący czwórki podejrzanych. - Sąd odtworzył nagranie i w oparciu o nie oraz materiały z prokuratury postanowił nie uwzględnić wniosku prokuratury o tymczasowy areszt podejrzanych.

Zdaniem Łukasza Hnatkiewicza z Muszyny, autora nagrania występującego w roli świadka, filmik dowodzi, że niektórzy policjanci zachowywali się brutalnie.

- Jeden wytrącił mi telefon podczas nagrywania i uderzył mnie - relacjonuje Hnatkiewicz. - Owszem, było głośno, ludzi w ogródku i wokół znajdowało się około 20, ale nie było powodu do tak brutalnej interwencji, gazu, zakuwania w kajdanki, wrzucania ludzi do radiowozu.

Wczoraj podejrzani w sądeckiej prokuraturze złożyli zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i przekroczenia uprawnień przez policjantów z Muszyny. Sprawy nie chcą komentować. Robią to za nich rodzice, ale anonimowo.

- Nie wiedzieliśmy, co się z nimi dzieje, nie mieliśmy żadnych informacji od policji, że zostali zatrzymani - mówi matka jednego z młodych mężczyzn. - Nie było potrzeby zakuwać ich w kajdanki.

W obronie zatrzymanych stanęli koledzy. Kiedy muszyński sąd miał rozpatrywać wniosek o areszt, zorganizowali pikietę przed jego gmachem.

- Jestem załamana, tak samo jak mój wnuk, którego policjanci zatrzymali - opowiada Władysława Górska, babcia jednego z uczestników awantury w Muszynie. - Chłopak studiuje w Rzeszowie. W tym roku broni pracę licencjacką. Myślał o służbie wojskowej albo w policji.

Za czynną napaść na policjanta grozi podejrzanym nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Ustalenia policji

Sierżant sztabowy Iwona Grzebyk-Dulak: Zebrany materiał dowodowy jednoznacznie potwierdza, że najbardziej agresywni mężczyźni dopuścili się czynnej napaści na funkcjonariuszy policji. Udostępniony film pokazuje tylko wybrane wycinki z końcowej części kilkudziesięciominutowej interwencji. Są to wyrwane z kontekstu fragmenty, zmontowane w taki sposób, aby przedstawić wersję sprawców chuligańskiego wybryku. Film pomija akty agresji i wulgarnego zachowania wobec interweniujących policjantów. Nagranie nie zawiera początkowej części zdarzenia, kiedy mężczyźni atakują funkcjonariuszy, kopią ich, zrzucają z głowy czapkę służbową, szarpią za kaburę, prawdopodobnie chcąc odebrać policjantowi broń palną. Na filmie nie widać też, jak mężczyźni kopią i niszczą radiowozy. Respektowanie prawa to także szacunek do policyjnego munduru.

W zeszłym roku w całej Małopolsce odnotowaliśmy 2378 przestępstw przeciwko policjantom, w tym 46 przypadków czynnej napaści na interweniujących funkcjonariuszy przy użyciu noża lub innego niebezpiecznego narzędzia. 499 razy próbowano groźbą zmusić policjantów do odstąpienia od interwencji.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska