Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norwegowie oferują 11 tys. zł za miesiąc, ale chętnych do emigracji zarobkowej mniej

Magdalena Stokłosa
Mechanik Marcin Mendel nie jest zainteresowany pracą za granicą. Jak mówi, zarobki są tam wyższe, ale koszty życia także
Mechanik Marcin Mendel nie jest zainteresowany pracą za granicą. Jak mówi, zarobki są tam wyższe, ale koszty życia także Joanna Urbaniec
Przygotowane mieszkanie, pomocnik przy załatwianiu formalności na początku i atrakcyjne wynagrodzenie - tak Norwedzy kuszą pracowników z Polski. 26 i 27 kwietnia w Krakowie odbędzie się spotkanie z norweskimi pracodawcami. Zainteresowani mogą wysyłać CV.

- Poszukujemy mechaników z przynajmniej 4-letnim doświadczeniem - mówi Jarosław Braszak, specjalista ds. rekrutacji ze szczecińskiej agencji LSJ, która pośredniczy w wysyłaniu Polaków do pracy w Norwegii. Do zaoferowania jest 25 miejsc w autoryzowanych serwisach samochodowych.

Osoby, które przejdą rekrutację, dostaną 20-miesięczny kontrakt. W dzień przyjazdu będą na nie czekały mieszkania (2 pokoje z łazienką) do wynajęcia za około 2,5-3 tysiące złotych. Miesięczny zarobek to ok. 11 tys. zł (brutto). To jednak nie wszystkich przekonuje do wyjazdu. - W Polsce dostaję 50 zł na godzinę. Za to jestem u siebie, a koszt życia jest niższy - zauważa Marcin Mendel, pracownik jednego z krakowskich serwisów.

O tym, że o dobrego polskiego pracownika chętnego do wyjazdu jest ciężko, wie doskonale Krzysztof Jakubowski z agencji pracy tymczasowej InterKadra. - Wysyłamy Polaków do Francji i Niemiec. Trudno znaleźć pracownika, który spełnia wymagania, bo często konieczne jest doświadczenie - przyznaje. Jego firma poszukuje opiekunów do starszych osób i robotników budowlanych. Język nie zawsze jest wymagany.

Katarzyna Topolska-Mikuła z Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie mówi wprost: największy trend wyjazdowy już minął. Tarnowski PUP miał tylko w zeszłym roku ponad 3,1 tys. ofert pracy za granicą (głównie Wielka Brytania, Niemcy i Francja). W najpopularniejszej branży hotelowo-gastronomicznej można tam liczyć na ok. 5 tys. zł miesięcznie. Dziennie zainteresowanych było zaledwie kilka osób. Nie wiadomo, czy któraś wyjechała do pracy, bo PUP tylko upowszechnia oferty. Pracownik aplikuje samodzielnie.

Podobnie jest w Krakowie i Nowym Sączu. - Zainteresowanie ofertami zagranicznymi jest raczej umiarkowane - zauważa Agata Pajda-Motak z nowosądeckiego PUP. Dodaje, że bezrobotni poszukują głównie prostych prac sezonowych, nie wymagających znajomości języka. Nie ma dokładnych danych, ilu Małopolan pracuje za granicą. Ostatnie pochodzą ze spisu powszechnego w 2011 r. - wynosiły wtedy ponad 187 tys.

Spotkanie w Krakowie

26 i 27 kwietnia norwescy pracodawcy przyjadą do Krakowa. Zaproszą na rozmowę osoby, które przejdą wstępną kwalifikację. Aby się zgłosić, trzeba wysłać CV na adres [email protected]. Wymagane jest min. 4-letnie doświadczenie i komunikatywna znajomość języka angielskiego lub norweskiego w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się.

Napisz do autorki:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska