Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy sprzedaży mieszkań nie będziemy zwracać bonifikaty za grunt. Tak chcą radni

Katarzyna Janiszewska
Prawo nierówno traktuje lokatorów spółdzielni. Część z nich nie może sprzedać swojego mieszkania przed upływem 10 lat. W przeciwnym wypadku są zmuszeni zwrócić miastu bonifikatę, jaką uzyskali przy wykupie gruntu pod nieruchomością. To sumy sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych. Radni miejscy przygotowują uchwałę, która zmieni te zasady.

Spółdzielnie mieszkaniowe wykupują od miasta grunty pod swoimi budynkami za 2 proc. wartości. I z taką samą ulgą sprzedają ziemię swoim lokatorom. Problem pojawia się w momencie gdy ktoś chce sprzedać mieszkanie.

Jeśli w chwili wykupu gruntu od miasta lokator miał prawo spółdzielcze własnościowe, może sprzedać mieszkanie w dowolnej chwili. Jeśli jednak zdążył wcześniej przekształcić lokal na tzw. odrębną własność, wtedy to on staje się stroną umowy z miastem i musi poczekać ze sprzedażą 10 lat. W przeciwnym razie gmina zażąda zwrotu 98 proc. bonifikaty. A to nawet kilkadziesiąt tys. zł.
- To nierówność osób wobec prawa - mówi Aleksandra Piłat, wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej "Nowy Bieżanów". - Taki zapis jest głównym powodem, dla którego ludzie nie zgadzają się na wykup gruntów przez spółdzielnie. Konieczność zwrotu bonifikaty w przypadku planowanej sprzedaży mieszkania wisi nad nimi jak miecz Damoklesa.

- Tracą na tym inni mieszkańcy - mówi Bogdan Piaszczyński, zastępca prezesa SM "Nowy Prokocim". - Co roku każdy płaci z tytułu użytkowania wieczystego 1 proc. wartości gruntu. Jednak gmina podnosi opłaty i za chwilę przekroczą one wartość wykupu ziemi na własność. Teraz wykup jest korzystny, ale nie wiadomo, jak długo będzie obowiązywała bonifikata - zaznacza. Tymczasem wystarczy, że jeden lokator zaprotestuje, i już do wykupu gruntu nie dochodzi.

Radni pracują nad uchwałą, która ma rozwiązać ten problem. Urzędnicy nie będą już żądać zwrotu ulgi za grunt od spółdzielców sprzedających swoje mieszkania.- To pilotażowa uchwała, nikt w Polsce tego nie robił - podkreśla Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.

Zdaniem Marty Witkowicz, dyrektorki magistrackiego wydziału skarbu, proponowany projekt to naprawianie niedociągnięć ustawowych i wyrównanie szans mieszkańców. Przypomina, że najemcy mieszkań komunalnych, którzy kupują lokal z bonifikatą od gminy, i chcą go sprzedać przed upływem pięciu lat, nie muszą zwracać bonifikaty, o ile pieniądze przeznaczą na zakup innej nieruchomości przeznaczonej na cele mieszkalne. - Nie ma powodu, by spółdzielcy mieli być traktowani gorzej niż lokatorzy gminnych mieszkań - podkreśla Witkowicz. - Ustawodawca nie przewidział pewnych sytuacji. I trzeba to naprawić.

Zaznacza, że miasto nie straci finansowo na nowym rozwiązaniu. - To pieniądze, o które gmina mogłaby wystąpić dopiero wtedy, gdyby ktoś sprzedał lokal - tłumaczy. - A jeśli osoba odczeka 10 lat, i tak nie dostaniemy tych pieniędzy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska