Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Wiśnicz. Gmina chwali się certyfikatem, który można kupić

Małgorzata Więcek-Cebula
Taki certyfikat może zdobyć każdy, pod warunkiem, że... zapłaci.
Taki certyfikat może zdobyć każdy, pod warunkiem, że... zapłaci. Fot. UM w Nowym Wiśniczu
Samorząd Nowego Wiśnicza dzięki dokumentowi znalazł się w gronie "prestiżowych" instytucji. Firma przyznająca certyfikat nie weryfikowała sytuacji, w jakiej znajduje się jego odbiorca.

Ma potwierdzać wiarygodność, uczciwość i przejrzystość działania. Certyfikat Eurorenoma, przyznawany przez Europejski Rejestr Renomowanych, którym od kilkunastu dni chwali się samorząd Nowego Wiśnicza, jest zwykłą kartką papieru, którą może zdobyć każdy. Wystarczy, że za niego zapłaci. Nie jest potrzebna żadna renoma. Wygląda na to, że tak się stało z Wiśniczem, który ma kłopoty z płatnościami wobec kontrahentów, a jego burmistrzowi prokuratura stawia poważne zarzuty.

Certyfikat przyznaje jedna z krakowskich firm. Mieści się ona w niewielkim, dwupokojowym lokalu. To tu najprawdopodobniej drukowane są certyfikaty, które firmy lub samorządy mogą po prostu kupić. Przy tym zakupie w żaden sposób nie jest sprawdzana wiarygodność firmy, uczciwość i przejrzystość. W ten sposób obok podmiotów, które zasługują na wyróżnienie, znajdują się też takie jak samorząd Nowego Wiśnicza.

Ile burmistrz tego miasteczka zapłacił za swój certyfikat? Tego nie udało się nam ustalić. Z samorządowcem, mimo kilkakrotnych usilnych prób, nie udało się nam skontaktować.

Z cennika zamieszczonego na stronie "eurorenomy" wynika, że podstawowe opłaty za przystąpienie do programu, którego rezultatem jest otrzymanie certyfikatu, wynoszą 1240 złotych. Tyle trzeba zainwestować, by otrzymać dokument nieposiadający żadnej wartości, przyznawany przez prywatną firmę, działającą na rynku od... 2012 roku.

Nie weryfikują
Jej przedstawiciel Marek Bąk nie chce rozmawiać o pieniądzach. Zapytany o to, w jaki sposób wiśnicki samorząd uzyskał certyfikat, przekonuje, że w wyniku poręczenia od mieszkańców, które zostało przesłane drogą e-mailową.

- A w jaki sposób zostało ono zweryfikowane, przecież takie poręczenie może przesłać każdy - pytamy. Bąk w rozmowie z nami przyznaje, że w żaden sposób nie weryfikował przekazanych mu informacji. Twierdzi też, że nie wiedział, iż w sprawie tego samorządu prokuratura w Dąbrowie Tarnowskiej prowadzi postępowanie wyjaśniające. Przekonuje także, że nic nie wie o tym, że burmistrz Nowego Wiśnicza i jego pracownica mają postawione zarzuty prokuratorskie w innej, także prowadzonej przez Prokuraturę w Dąbrowie Tarnowskiej, sprawie.

- Na pewno zweryfikujemy te dane i porozmawiamy z przedstawicielem samorządu - przekonuje Bąk. Nie potrafi jednak sprecyzować, kiedy to może nastąpić.

Niech płaci długi
Zamieszaniem, jakie powstało wokół certyfikatu Eurorenoma, zainteresowali się radni z Nowego Wiśnicza. Zwłaszcza opozycja, która ma za złe burmistrzowi Stanisławowi Gaworczykowi, że zamiast spłacać zobowiązania wobec wierzycieli, których nie brakuje, ten kupuje nic niewarte certyfikaty. - Lista osób, które czekają na pieniądze od samorządu, jest dość długa. Jeden z przedsiębiorców, który budował chodnik w Królówce, wygrał nawet sprawę w sądzie - mówi Stanisław Tabor, opozycyjny radny.

W tym przypadku burmistrz, aby odwlec dość dużą płatność, odwołał się od wyroku. Sprawa trwa.

Godni naśladowania?
Z informacji uzyskanych na stronie Eurorenomy wynika, że Program Europejski Rejestr Renomowanych promuje i wspiera jedynie te podmioty (przedsiębiorstwa i instytucje), które odznaczają się na tle innych szczególną solidnością i jakością, a także opierają swą działalność na zasadach etyki biznesowej. Do tego grona "godnych naśladowania" 11 lutego dołączył Nowy Wiśnicz. Czy taka gmina zasługuje na certyfikat, który ma potwierdzać jej wiarygodność, uczciwość i przejrzystość w działaniu?

- Moim zdaniem nie, zresztą burmistrz Gaworczyk swoim postępowaniem wielokrotnie to udowodnił radnym, ale też mieszkańcom Nowego Wiśnicza - przekonuje Andrzej Stańczyk, były zastępca burmistrza.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska