Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby 2014. Na Wisłę po odpaleniu rac spadną kary

Bartosz Karcz
Na początku drugiej połowy kibice Wisły odpalili, a następnie rzucili kilkanaście rac na murawę.
Na początku drugiej połowy kibice Wisły odpalili, a następnie rzucili kilkanaście rac na murawę. fot. Wojciech Matusik
Dokładnie szesnaście rac odpalili kibice Wisły podczas niedzielnych derbów Krakowa. Większość z nich wylądowała na murawie, co spowodowało przerwanie meczu na kilka sekund. Oznacza to, że na "Białą Gwiazdę" na sto procent spadną kary. Jedynym pytaniem pozostaje, jak będą one dotkliwe? Bez zamknięcia przynajmniej części stadionu raczej się jednak nie obędzie.

Twoim zdaniem, jaka kara powinna spotkać Wisłę? Czekamy na Wasze opinie na forum pod artykułem.

Derby 2014. Rzucili race podczas meczu Wisła - Cracovia [ZDJĘCIA, WIDEO]

Na to, co wydarzyło się na stadionie Wisły w czasie meczu z Cracovią, jako pierwszy, bo już w niedzielę późnym wieczorem, zareagował organizator rozgrywek, czyli Ekstraklasa SA. Spółka wydała oświadczenie, w którym czytamy m.in.: "Derby Krakowa były jednymi z najbezpieczniejszych i najlepiej zorganizowanych w ostatnich latach. Niestety, nie obyło się bez incydentów. Z sektora gospodarzy rzucono na murawę ok. 15 rac, przez co doszło do krótkotrwałego przerwania meczu. Na trybunach pojawiła się również symbolika odwołująca się do treści rasistowskich. W środę Komisja Ligi zdecyduje o karach dyscyplinarnych. Władze Ekstraklasy wystąpiły z wnioskiem do wojewody małopolskiego, żeby do tego czasu wstrzymał się z decyzją dotyczącą ewentualnego zamknięcia stadionu".

W swoim piśmie Ekstraklasa SA zapowiada, że kary na Wisłę spadną dotkliwe. Można spodziewać się zamknięcia minimum jednej trybuny (tej, na której odpalono race), a nawet całego stadionu. Wisła zapewne zostanie również ukarana finansowo, a jej kibice mogą dodatkowo otrzymać zakaz wyjazdów w zorganizowanych grupach, co, biorąc pod uwagę m.in. zbliżający się mecz z Legią w Warszawie, byłoby dla nich najbardziej dotkliwe.

Z drugiej jednak strony kary Komisji Ligi mogą Wisłę uratować od znacznie ostrzejszych sankcji ze strony wojewody. Tak stało się niedawno w przypadku Legii. Tam również odpalono race na jednej z trybun, na co Komisja Ligi zareagowała błyskawicznie, zamykając trybunę tzw. Żyletę na jeden mecz. Wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski, uznał, że to wystarczy i Legia może wpuszczać kibiców na najbliższy mecz z Jagiellonią Białystok na pozostałe trybuny.

W przypadku Wisły możliwość jej ukarania ma wojewoda małopolski, Jerzy Miller. Korzystał już zresztą z tego prawa w przeszłości zamykając trybuny zarówno na stadionie Wisły, jak i Cracovii. Na razie wojewoda nie podjął jeszcze decyzji, czy przychyli się do wniosku Ekstraklasy SA i wstrzyma się z decyzjami przynajmniej do środy. Raczej jednak tak będzie, bo trudno przypuszczać, żeby do tego czasu udało się zebrać cały materiał, dotyczący zabezpieczenia derbów na stadionie Wisły. Na razie rzecznik prasowy wojewody, Jan Brodowski, mówi: - Wojewoda czeka na szczegółowe informacje ze strony policji. Gdy je otrzyma, będzie podejmował decyzje.
Wpływ na wysokość kar, jakie mogą spaść na Wisłę, będzie miała policja. To właśnie ona może np. zawnioskować o zamknięcie całego stadionu "Białej Gwiazdy" lub jego części. Tak było jesienią, gdy race płonęły podczas derbów Krakowa na stadionie Cracovii. Policja wnioskowała wtedy o zamknięcie obiektu "Pasów" do końca sezonu. Wojewoda podjął jednak decyzję o zamknięciu dla kibiców obiektu na dwa mecze.

W przypadku Wisły może być podobnie, ale też trzeba pamiętać, że policja i wojewoda biorą pod uwagę sposób, w jaki klub zorganizował imprezę masową. I przede wszystkim na podstawie tego materiału będą podejmowane decyzje.

- Na razie zbieramy materiał dotyczący derbów Krakowa - mówi Katarzyna Padło z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. - Funkcjonariusze będą m.in. dokładnie przeglądali monitoring z meczu. To musi trochę potrwać, a dopiero po zebraniu tego materiału będzie można mówić o wnioskach.

W całej sprawie najmniej do powiedzenia ma na razie Wisła. Rzecznik klubu, Maksymilian Michalczak, powiedział nam jedynie: - Do momentu decyzji Komisji Ligi czy władz województwa nie będziemy komentować całej sprawy.

Dodajmy, że najbliższy mecz na swoim stadionie Wisła rozegra 8 marca z Ruchem Chorzów. Czy z wysokości trybun będą mogli to spotkanie śledzić kibice, przekonamy się wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska