Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Wojciech G. usłyszał zarzuty. Nie przyznaje się i odmawia wyjaśnień

Magdalena Stokłosa
Nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień - ks. Wojciech G., misjonarz z podkrakowskiej Modlnicy, usłyszał wczoraj cztery zarzuty. Zdaniem warszawskiej prokuratury, 36-letni duchowny mógł molestować dzieci oraz dopuścić się obcowania płciowego z osobą małoletnią. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Ksiądz Wojciech G. usłyszał zarzut pedofilii [WIDEO]
Stawiane księdzu zarzuty dotyczą dwóch okresów. Pierwszy odnosi się do jego pobytu w Polsce. Według nieoficjalnych informacji chodzi o okres sprzed ok. 10 lat, kiedy G. mieszkał na Mazowszu w ośrodku michalitów, zgromadzenia zakonnego, do którego należy. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nie potwierdza jednak tej informacji.

- Mogę powiedzieć, że chodzi o dwie osoby, obywateli Polski, którzy dziś są dorośli - wyjaśnia. Druga część oskarżeń dotyczy pobytu księdza na Dominikanie. Jednego z pochodzących stamtąd chłopców ksiądz miał doprowadzić do współżycia. Następnie wykorzystał go w czasie wakacji w Polsce. Drugiego Dominikańczyka duchowny miał doprowadzić do tzw. "innych czynności seksualnych".

Michalita został zatrzymany w rodzinnym domu pod Krakowem w poniedziałek. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli kilka przedmiotów. Jak się dowiedzieliśmy, są wśród nich m.in. nośniki ze zdjęciami.

- Znalezione przedmioty nie miały jednak wpływu na treść zarzutów - zastrzega Przemysław Nowak. Tłumaczy, że prokuratura już wcześniej zamierzała postawić Wojciechowi G. zarzuty związane z utrwalaniem treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich.

Sprawą ks. G. i drugiego polskiego duchownego, który miał wykorzystywać dzieci na Dominikanie, warszawska prokuratura zajmuje się od września. Dysponowała własnymi materiałami oraz dokumentami z Dominikany. W Polsce przesłuchano kilkudziesięciu świadków.

Ks. G. wyjechał na Domini-kanę w 2006 roku. Do Modlnicy wrócił latem ub.r. po wybuchu skandalu pedofilskiego na wyspie.
- Na księdza już teraz nałożono kary kanoniczne i nie może sprawować sakramentów. Ostateczną karą może być dla niego wydalenie ze stanu duchownego, ale to może zrobić tylko Stolica Apostolska - mówi Tomasz Terlikowski, publicysta katolicki. Dodaje, że nie można wykluczyć, iż o poczynaniach księdza mogły wiedzieć osoby trzecie i celowo to tuszować.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska