Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszcze. Komornik wszedł do gminy

Ewelina Sadko
Burmistrz Cecylia Ślusarczyk twierdzi, że Kompania Węglowa podjęła bardzo radykalne, wręcz nieludzkie kroki w walce o zwrot podatku. Liczyła na partnerskie rozmowy, a nie sprawy w sądzie.
Burmistrz Cecylia Ślusarczyk twierdzi, że Kompania Węglowa podjęła bardzo radykalne, wręcz nieludzkie kroki w walce o zwrot podatku. Liczyła na partnerskie rozmowy, a nie sprawy w sądzie. fot. Ewelina Sadko
Kompania Węglowa chce zwrotu pieniędzy za nadpłatę podatku wpłaconą do kasy urzędu w 1996 r. Dług wraz z odsetkami wynosi blisko cztery miliony złotych. Burmistrz nie zamierza płacić.

- Gmina jest w dramatycznej sytuacji. Kompania Węglowa postawiła nas pod ścianą. Teraz klęczymy z nadzieją, że wszystko uda się jakoś wyjaśnić - tak ocenia sytuację gminy burmistrz Brzeszcz Cecylia Ślusarczyk.

Komornik zajął konta bankowe gminy. To efekt korzystnego dla Kompanii Węglowej wyroku sądu. W tej chwili wszystkie transakcje urzędowe i wypłaty są zablokowane. Egzekucja dotyczy czterech mln zł.

Sprawa toczy się od 1996 r., kiedy burmistrzem Brzeszcz był Piotr Złotek, obecny nauczyciel w jednej ze szkół. Kopalnia węgla odprowadzała do kasy gminy podatek od wyrobisk górniczych. Ten rodzaj opłat został jednak zniesiony po kilku latach obowiązywania.

Kopalnie zaczęły wtedy dopominać się od gmin zwrotu wpłaconych pieniędzy. Tak też było w Brzeszczach. Pierwsze pisma i sprawy sądowe były już w 1997 roku. - Cały czas toczyły się procesy, ale raz odwoływała się Kompania, a raz Urząd Gminy - wyjaśnia burmistrz Brzeszcz. Dodaje, że nie poinformowano jej o tym, kiedy w jesienią ubiegłego roku objęła stanowisko. - A teraz panuje zbiorowa amnezja, nikt o niczym nie wie i nikt niczego nie pamięta - zauważa zbulwersowana Cecylia Ślusarczyk.

Początkiem grudnia 2013 roku w Sądzie Cywilnym w Krakowie zapadł wyrok, zgodnie z którym gmina Brzeszcze ma wypłacić na rzecz Kompanii 957 tys. zł za wpłacony podatek i odsetki. To w sumie prawie cztery miliony złotych. Końcem grudnia Urząd Gminy odwołał się od decyzji, ale już 27 stycznia spółka wystąpiła do komornika o zajęcie kont urzędu i inkasowanie pieniędzy.

- Na początku lutego spotkaliśmy się z dyrekcją Kompanii Węglowej, aby dojść do porozumienia, ale nikt nie chciał z nami rozmawiać po partnersku - zauważa burmistrz. - Słyszeliśmy tylko żądania i namowy do porozumienia, które było jednoznaczne z tym, że zgadzamy się spłacić oczekiwaną kwotę, a według mnie te pieniądze nie należą się Kompanii.

Gmina złożyła w sądzie zażalenie na czynności komornicze. Urzędnicy twierdzą, że nie mógł zająć kont gminy. Końcem tygodnia ma zapaść decyzja, czy fundusze będą nadal "zamrożone", czy muszą zostać odblokowane. Teraz, aby gmina wypłaciła jakiekolwiek pieniądze z konta, musi mieć zgodę i postanowienie komornika.

- Potraktowali nas jak dziecko, które musi biegać do tatusia po kieszonkowe - ironizuje burmistrz Ślusarczyk. - Codziennie jeździmy do Jaworzna, bo tam jest biuro komornicze, i prosimy o odblokowanie pieniędzy.

Na koncie gminy jest obecnie kilka milionów złotych. Pieniądze te nie trafiły jeszcze ani na konto komornika, ani do Kompanii Węglowej. Do wyjaśnienia sprawy są zablokowane. Komornik nie może jednak zabrać całości.

- Są przelewy zwolnione z egzekucji, jak np. zobowiązania alimentacyjne dla podopiecznych gminy, fundusze dla opieki społecznej, wynagrodzenia dla pracowników - wyjaśnia burmistrz. - Ale już np. na oświetlenie ulic musiałam przeznaczyć kredyt, który miał być na pokrycie deficytu budżetowego.

Pomoc gminie zaoferowała poseł Beata Szydło, wiceszefowa Prawa i Sprawiedliwości i była burmistrz Brzeszcz. - Gminy górnicze zmagają się z tym problemem, bo sytuacja finansowa kopalń jest kiepska i szukają pieniędzy gdzie się da. Ale nie ma powodu do obaw, bo dotąd żadna gmina nie musiała płacić - uspokaja Beata Szydło.

Ile pieniędzy ma gmina
Budżet Brzeszcz na ten rok zakłada 52 mln zł na wydatki. Burmistrz Cecylia Ślusarczyk szukała oszczędności po objęciu stanowiska. Chciała nawet rozwiązać straż miejską. Na utrzymanie szkół i przedszkoli gmina wyda w tym roku 12 mln zł z gminnej kasy i dostanie 10 mln zł z subwencji oświatowej.

Cztery mln zł, czyli tyle, ile domaga się Kompania Węglowa, to ogromny wydatek dla zadłużonej gminy. Wszystkie tegoroczne inwestycje (m.in. remonty i budowy dróg oraz kanalizacji) zaplanowane są na pięć mln zł.

Burmistrz planowała, że zadłużenie gminy na koniec roku wyniesie 18 mln 750 tys. zł. W ubiegłym roku sięgało 20 mln. Jeśli trzeba będzie wypłacić cztery mln zł Kompanii Węglowj, burmistrz będzie zmuszona zadłużyć gminę jeszcze o tę kwotę.

Co było w porozumieniu
Kompania Węglowa chciała, aby gmina Brzeszcze wpłacała od lutego 230 tys. zł miesięcznie. Do tego raz na kwartał żądała wpłaty 410 tys. Burmistrz nie zgodziła się na taki układ. Zaproponowała, że w tym miesiącu przesunie kopalni w Brzeszczach wpłatę podatku. To kwota 230 tys. zł. Kompania nie wyraziła zgody.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska