Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Grzegórzkach wyrósł nowy szkieletor. Sportowy [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Budowa nowej hali coraz bardziej przypomina  historię szkieletora. Najpierw splajtował inwestor, później trzeba było zmienić projekt. Teraz okazuje się, że nie dopełniono formalności
Budowa nowej hali coraz bardziej przypomina historię szkieletora. Najpierw splajtował inwestor, później trzeba było zmienić projekt. Teraz okazuje się, że nie dopełniono formalności Anna Kaczmarz
Nadzór budowlany nakazał wstrzymanie budowy centrum sportowego na terenie klubu "Grzegórzecki" w Krakowie. Okazało się, że jego władze rozpoczęły budowę hali w innym miejscu niż zakładał projekt, zmieniły jej paramenty i nie zdążyły otrzymać na to wymaganej zgody od urzędników. Prezes "Grzegórzeckiego" liczy jednak, że sprawę uda się szybko wyprostować i dokończyć budowę w trzy miesiące.

Hala bez dachu i ścian
Inwestycja wlecze się od samego początku. Klub już w 2008 roku podpisał z gminą umowę na użytkowanie wieczyste terenu, ale pod warunkiem, że budowa centrum sportowego rozpocznie się w grudniu 2009, a zakończy w maju 2012 roku.
Udało się na razie wybudować w pełni tylko cztery korty tenisowe i budynek, gdzie znajdą się sale gimnastyczne, szatnie i restauracja. Powstała też część konstrukcji hali sportowej, ale ciągle nie ma ona dachu i wykończonych ścian. Nie mówiąc już o boiskach do badmintona, tenisa, squasha, piłki nożnej halowej, siatkówki i koszykówki. Brakuje też parkingu na 150 aut i boiska piłkarskiego.

- Inwestycja napotyka sporo problemów, ale chcemy ją dokończyć. To będzie największe tego typu centrum tzw. sportów raketlonowych w Europie - zapewnia Bogdan Wojtasik, prezes KS Grzegórzecki.

Ale terminy zakończenia budowy są ciągle przesuwane. Najpierw zbankrutował prywatny inwestor, który wyłożył 2,5 mln zł na budowę. Liczył, że w zamian postawi apartamentowce lub biurowce przy al. Pokoju. Nic z tego nie wyszło, a klub musiał spłacić długi wierzycielom inwestora.

W tej sytuacji rada miasta zgodziła się na przedłużenie terminu zakończenia budowy do listopada 2012 roku, bo klubowi udało się zaciągnąć 7,5 mln zł kredytu na inwestycję.

Przesuwanie hali

Ale klub znów nie zmieścił się w czasie. Okazało się, że hala, która miała zostać zbudowana przy wjeździe na teren od ul. Fabrycznej, weszłaby na 5 metrów w drogę, którą zaplanowali tu urzędnicy. Klub musiał więc zmienić projekt i przenieść halę w głąb terenu. Rada miasta znów zgodziła się przedłużyć termin, do grudnia 2013 r. Inwestycja dalej jednak stoi.

Ponadto zmieniono sposób wykonania hali. - Stwierdzono brak częściowego podpiwniczenia, wysokość obiektu według orientacyjnego pomiaru jest większa, zmieniony wewnętrzny podział przestrzenny - wylicza Maria Rajca, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Krakowie.

- Złożyliśmy dokumenty do zmiany projektu, ale wcześniej rozpoczęliśmy prace. Nie była to zła wola, ale chęć dokończenia ważnej dla dzielnicy i miasta inwestycji w terminie - tłumaczy Wojtasik.

Kredyt na razie został zamrożony. Nadzór budowlany poprosił jednak o uzupełnienie projektu. - Jeśli dostaniemy zielone światło, jesteśmy w stanie inwestycję dokończyć w trzy miesiące - zapewnia prezes.

Radni pod ścianą

Inwestycja już pochłonęła sporo pieniędzy. Do 2,5 mln zł wydanych przez prywatnego inwestora, dochodzi jeszcze wydatek 1,3 mln zł na wykup przez klub parteru budynku, na co pieniądze wyłożyła gmina. Wyposażenie hali ma kosztować 1 mln zł, z czego 400 tys. zł klub pozyskał z funduszy unijnych. Ponadto spłaca on gminie w ratach 3,9 mln zł za pozyskanie prawa użytkowania wieczystego oraz 170 tys. zł rocznej opłaty za korzystanie z terenu.

Czy jednak rada miasta po raz kolejny przedłuży termin wykonania inwestycji? Radni tracą już cierpliwość. - Pecha mają ci, którzy popełniają błędy. Władze miasta powinny przyjrzeć się tej inwestycji - komentuje Bogusław Kośmider, radny PO. - Ale jesteśmy postawieni pod ścianą. Głosowałbym za przedłużeniem terminu, bo inaczej inwestycja pozostanie rozgrzebana.
Szczególnie jeśli urzędnicy zdecydują się naliczyć kary klubowi za opóźnienia. Na razie tego nie zrobili, ale mówi się, że kwoty mogą sięgnąć około 1,5 mln zł. - Gmina może chcieć to zrobić, by nie zarzucono jej niegospodarności, ale tym samym będzie to pogrzebanie tej inwestycji - kwituje Wojtasik.

***
Hala sportowa: dwa boiska wielofunkcyjne do koszykówki, piłki halowej, siatkówki, które można wykorzystać również jako dwa korty tenisowe lub osiem kortów do badmintona. Obok osiem kortów do squasha na poziomie parteru i kolejne osiem na poziomie II piętra. Mały bar przy boiskach. Hala będzie połączona na wysokości drugiego piętra antresolą z klubem fitness .
Budynek klubu fitness. Parter: recepcja, szatnia męska i damska (po 200 szafek), przeszklona restauracja, skąd będzie można oglądać grających na hali, jacuzzi, sauna parowa, solna, fińska, solarium, gabinet masażu, przeszklony ogródek z leżakami przy budynku.

Budynek klubu fitness. I piętro: siłownia podzielona na trzy strefy do różnych ćwiczeń, sala treningu do cross-fit, inne sale.
Budynek klubu fitness. II piętro: dwie sale do fitnessu o powierzchni 160 i 120 mkw., sala do spinningu, inne sale.

Od strony al. Pokoju powstanie parking na 150 aut. Na pewno z wjazdem od ul. Fabrycznej. Klub negocjuje jednak z miastem powstanie też wjazdu od al. Pokoju. Za parkingiem trawiaste boisko piłkarskie i cztery korty tenisowe. Za halą jeszcze jedno boisko wielofunkcyjne do piłki i tenisa.


Napisz do autora:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska