Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Miliony utopione w bezprzewodowej sieci

jkl
Grafika: Bogdan Nowak
Według zapewnień władz miasta, darmowy internet miał pokryć prawie 80 procent najgęściej zaludnionych dzielnic w centrum Nowym Sączu. W rzeczywistości złapanie sygnału graniczy z cudem. Miał być dumą miasta, nie działa nawet przy ratuszu. Mieszkańcy skarżą się, że kilka metrów od nadajnika nie można połączyć się z siecią

Lokalizacja punktów, gdzie internet powinien działać
1. Ratusz, Rynek 1
2. Komin Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, ul. Wiśniowieckiego
3. Komin Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, ul. Sikorskiego
4. Blok przy Komendzie Straży Miejskiej, ul. Lwowska 73
5. Miejski Ośrodek Kultury, al. Wolności 23
6. Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2, ul. Żeromskiego 16
7. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Żywiecka 13
8. Zespół Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych nr 1, ul. 29 Listopada 22
9. Dom Pomocy Społecznej, ul. Nawojowska 155
10. Gimnazjum nr 6, ul. Piramowicza 16
11. Zespół Przedszkoli, ul. Paderewskiego 19
12. Szkoła Podstawowa nr 3, ul. Szkolna 9
13. Szkoła Podstawowa nr 7, ul. Grota Roweckiego 15
14. Zespół Szkół Elektryczno--Mechanicznych, ul. Limanowskiego 4
15. Szkoła Podstawowa nr 2, ul. Jagiellońska 32
Zespół Szkół nr 1, ul. Jagiellońska 84
16. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, ul. Broniewskiego 1
17. Miejskie Przedszkole nr 7, ul. Krakowska 50
18. Zespół Szkół Samochodowych, ul. Rejtana 18
19. Gimnazjum nr 3, ul. Królowej Jadwigi 29
20. Szkoła Podstawowa nr 21, ul. Rokitniańczyków 26
21. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Nadbrzeżna 34
22. Urząd Skarbowy, ul. Sienkiewicza 44
23. Zespół Szkol Podstawowo-Gimnazjalnych nr 2, ul. Bora Komorowskiego 7
24. Strażnica Ochotniczej Straży Pożarnej, ul. Zakładników 1

Prawie 30 miejsc w mieście, gdzie można skorzystać z bezpłatnego internetu - na to Nowy Sącz wydał niemal dwa miliony złotych. Tymczasem okazuje się, że pieniądze te wyrzucono w błoto. Jak sprawdzili nasi reporterzy, nawet w sąsiedztwie ratusza nie da się połączyć z internetem.

- To dla miasta po prostu wstyd - uważa radny Grzegorz Fecko. - Wydaliśmy masę pieniędzy na coś, co nie działa. Owszem, nadajniki funkcjonują, ale w całym mieście nie ma osoby, która mogłaby powiedzieć, że internet dobrze odbiera. Sieć nie spełnia swojej funkcji.
Radny przyznaje, że w budynku ratusza jego komputer odnajduje sieć, ale połączenia nie da się nawiązać. Takich miejsc w całym mieście powinno być prawie 30, ale wszędzie bezprzewodowy internet szwankuje.

- To żenujące. W większych miastach internet jest na każdym rogu, a u nas nie działa, choć władze zapewniały, że będzie chodził jak w domu - mówi zdumiona Agnieszka Kulig, która w miniony weekend próbowała połączyć się z siecią przy ratuszu.

Darmowy internet w Nowym Sączu był jedną ze sztandarowych inwestycji lokalnych władz w minionej kadencji. Sieć uruchomiono jesienią 2010 roku. Inwestycja kosztowała miasto ok. 1,8 mln złotych. Według zapewnień, internet miał pokryć zasięgiem prawie 80 procent najgęściej zaludnionych dzielnic w centrum Sącza. Później okazało się, że sieć obejmie jedynie miejsca publiczne i około 13,5 proc. osób w ich mieszkaniach. Korzystanie z internetu ograniczają też regulacje nałożone przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Maksymalna prędkość surfowania to 512 kilobitów na sekundę. Jednorazowe połączenie może trwać tylko godzinę, a limit danych odebranych lub wysłanych w sieć ustalono na poziomie 750 megabajtów.

- Teraz widać, że ta inwestycja to czyste marnotrawstwo - mówi Grzegorz Fecko. - Jako radni musimy poznać całkowity koszt tej inwestycji. Biorąc pod uwagę ciągłe skargi mieszkańców, nie sądzę, by istnienie takiej sieci się opłacało.

- Owszem, czasem mieszkańcy zgłaszają, że nie ma zasięgu, ale sieć funkcjonuje - odpiera zarzuty Marek Oleniacz, sekretarz Urzędu Miasta w Nowym Sączu. - Limity są zgodne z wytycznymi UKE i musiały zostać wprowadzone. Jeśli ktoś nie jest w stanie połączyć się z siecią, może to wynikać z problemów technicznych. Taką awarię należy zgłosić, wtedy na miejscu zjawią się informatycy i sprawdzą, na czym polega problem.

Radny Artur Czernecki na pytanie o darmowy internet w Sączu wybucha śmiechem. - Kilkakrotnie próbowałem podłączyć się do sieci podczas sesji rady miasta w ratuszu. Nawet tam internet nie działa - opowiada Czernecki.

Jak twierdzi, władze miasta powinny odpowiedzieć za swoje zaniedbania. - Dlaczego sądecki podatnik musiał zapłacić wielkie pieniądze za taki bubel? - pyta radny Czernecki.

Z naszych informacji wynika, że radni w najbliższych dniach zażądają zwołania nadzwyczajnej sesji na temat kosztownej, internetowej inwestycji w Nowym Sączu. Chcą wyjaśnień od władz miasta, dlaczego wciąż nie mogą połączyć się bezpłatnie z wirtualną siecią.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Miliony utopione w bezprzewodowej sieci - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska