Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Ziobro: Będę skakał dla Liliany. Atmosfera igrzysk doda mi skrzydeł

Rozmawiał Andrzej Stanowski
Jan Ziobro (w niebieskim kasku) wyparł ze składu na igrzyska m.in. Klemensa Murańkę (z prawej), który brak powołania przeżył bardzo mocno
Jan Ziobro (w niebieskim kasku) wyparł ze składu na igrzyska m.in. Klemensa Murańkę (z prawej), który brak powołania przeżył bardzo mocno Andrzej Banaś
22-letni skoczek ze Spytkowic w tym sezonie wygrał już zawody Pucharu Świata. Teraz Jana Ziobrę czeka debiut w igrzyskach olimpijskich.

Odczuwa Pan już tremę?
Nie, jestem spokojny. Wydaje mi się, że wykonałem wszystko, co było w mojej mocy.

Trenerzy mówią, że ma Pan mocne nerwy.
Z psychiką jakoś do tej pory dobrze sobie radzę, to mój mocny punkt. Nerwy są zbędne. Podejdę do konkursów w Soczi jak do każdych zawodów w Pucharze Świata.

Ale to przecież będą, odbywające się raz na cztery lata, igrzyska. Czy jednak presja nie będzie większa?
Myślę, że atmosfera olimpijska może tylko dodać mi skrzydeł. Mam już trochę doświadczenia w startach w zawodach wysokiej rangi, brałem udział w wielu konkursach Puchar Świata, byłem na Turnieju Czterech Skoczni, który dał mi przedsmak tego, co czeka mnie w Soczi.

Stawia Pan sobie jakieś cele na igrzyska?
Trzeba oddać dwa dobre skoki. Wtedy będzie można myśleć o pozytywnym wyniku.

Bardziej Pan liczy na konkursy indywidualne czy drużynowy?
Konkurs indywidualny jest zawsze trochę loterią. Można skoczyć dobrze, ale inni poszybują jeszcze dalej. Byłem w tym sezonie dwa razy na podium w Pucharze Świata, cztery razy w czołowej "dziesiątce", jestem 14. w klasyfikacji generalnej PŚ. To mi dodaje wiary. A drużynę mamy naprawdę mocną, chcemy walczyć o medal.

Najgroźniejsi rywale?
Jest ich wielu, myślę, że do medali kandyduje 20, a może nawet 30 skoczków.

Potwierdzi wielką formę z Turnieju Czterech Skoczni Thomas Diethart?
Ma olbrzymi potencjał, sam jestem ciekaw, czy ponownie błyśnie w Soczi. Świetnie skacze ostatnio Peter Prevc, na pewno mocno o pierwszy złoty medal w karierze będzie walczył Gregor Schlierenzauer. My mamy Kamila Stocha.

Poznał Pan skocznie olimpijskie w Soczi?

Tak, startowałem na obu obiektach - z tym, że na dużej skoczni tylko latem. Obiekty są nowoczesne, odpowiadają mi ich profile. Duża skocznia przypomina trochę obiekt w Klingenthal, na którym lubię skakać.

Sprzęt przetestowany, dopasowany?
Tak, mamy nowe kombinezony, już bez reklam, sprawdziliśmy je podczas ostatnich treningów na skoczni w Malince i Skalitem. Ja dostałem nowe narty od firmy Sport 2000.

Jak wypadły treningi na skoczniach w Malince i na Skalitem?

Dobrze, skoki były stabilne. Kilka spokojnych treningów było nam bardzo potrzebnych, bo do tej pory mieliśmy z tym problemy, z uwagi na pogodę.

W tym tygodniu czekają Was dwa konkursy pucharowe w niemieckim Willingen...
Tak, to będą dwie ostatnie próby przed igrzyskami. Dobrze byłoby uplasować się wysoko, bo wtedy z większym spokojem można by patrzeć na starty w Soczi. Po konkursach w Willingen wprost z Niemiec polecimy do Rosji.

Zabiera Pan na igrzyska jakąś maskotkę?
Do tej pory żadnych maskotek nie woziłem, ale żona - Angelika - mówi, że szykuje mi jakąś niespodziankę.

Niedawno urodziła się Panu córeczka...
Tak, Liliana przyszła na świat 16 stycznia, kiedy skakaliśmy w zawodach o Puchar Świata w Wiśle. Na igrzyskach będę skakał dla niej.

Bez Schlierenzauera

W konkursach Pucharu Świata w Willingen, w sobotę i niedzielę, nie dojdzie do przedolimpijskiego starcia wszystkich faworytów. W rezerwowym składzie przyjadą Norwegowie, z udziału w zawodach zrezygnował też m.in. Gregor Schlierenzauer. To pokazuje, że Austriak stawia wszystko na jedną kartę. Olimpijskie złoto albo nic. - Ostatnio odpoczywał w Dubaju i bardzo mu to pomogło. Nie chcemy go jednak przeciążać - poinformował trener austriackich skoczków Alexander Pointner. W Willingen wszystkie karty odkryją za to Polacy i Słoweńcy. Trener Łukasz Kruczek zabiera do Niemiec całą olimpijską kadrę (Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Maciej Kot i Dawid Kubacki) i Stefana Hulę. Jutro o godz. 18 kwalifikacje.

Dzisiaj o godz. 18 na skoczni w Predazzo (HS-106) rozpocznie się walka o medale MŚ juniorów. Do głównych faworytów zawodów zalicza się Klemens Murańka, który bardzo dobrze wypadał na treningach. W sobotę konkurs drużynowy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska