Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na makowskim komisariacie nocą nie zgłosisz przestępstwa

Tomasz Mateusiak
Małopolska komenda policji chce zrezygnować z utrzymywanego w Makowie stanowiska oficera dyżurnego. Dotychczas to on odbierał telefonicznie czy osobiście każde zgłoszenie o przestępstwie popełnionym w miasteczku lub jego okolicach. Jego obowiązki miałby przejąć dyżurny z oddalonej o 8 km Suchej Beskidzkiej.

Informacje o planowanej reorganizacji w makowskim posterunku pojawiły się na początku roku. Wówczas do miejscowych policjantów dotarły wyniki przeprowadzonego w 2013 roku audytu zleconego przez komendanta wojewódzkiego. - Było w nim napisane, że zaleca się zlikwidować w naszym posterunku stanowisko oficera dyżurnego - mówi anonimowo jeden z makowskich policjantów. - Jeśli tak się stanie, telefony o przestępstwach zamiast bezpośrednio do Makowa, trafią najpierw do Suchej Beskidzkiej. Dopiero stamtąd będą dzwonić do nas i wysyłać patrole na akcje - dodaje.

Zdaniem policjantów, wydłuży to czas dojazdu na miejsce przestępstwa i może doprowadzić do wielu nieporozumień. - Załoga makowskiego posterunku "opiekuje się" nie tylko jedną gminą, ale i sąsiednią Zawoją - mówi Dariusz Kalina, mieszkaniec Makowa. - Ci ludzie znali teren i gdy coś działo się w jakimś małym przysiółku, umieli tam dojechać. Teraz, gdy patrole wyśle ktoś, kto nie zna terenu, policjanci mogą błądzić.

Makowianie boją się także, że gdy oficer dyżurny zniknie z posterunku, osoby, które nocą przyjdą tam coś zgłosić, pocałują... klamkę. Pozostali policjanci będą bowiem w terenie.

- Zaniepokojeni tymi doniesieniami poprosiliśmy komendanta makowskiego posterunku, pana Pawła Świstka o wyjaśniania - mówi Maria Czernik, sekretarz miejscowej gminy. - Zapewnił nas, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Nie umiał jednak powiedzieć jak dokładnie będzie wyglądać praca jego komisariatu po reorganizacji. Mówił, że sam nie umie sobie wyobrazić pracy bez dyżurnego. Dlatego trochę się boimy tych zmian. Będziemy działać, by dyżurka u nas została - mówi sekretarz gminy.

Więcej informacji na temat zmian ma Anna Gąsiorek-Rezler, rzeczniczka prasowa suskiej policji. - W komisariacie policji w Makowie Podhalańskim pracuje 26 policjantów - mówi. - Posterunek jest czynny całodobowo i dalej tak pozostanie, nawet jeśli dojdzie do reorganizacji. Fakt, zalecono nam likwidację całodobowej służby dyżurnej i przeniesienie jej do Suchej. Ostateczne decyzje w tej sprawie podjęte zostaną pod koniec stycznia. Zaznaczam jednak, że nawet gdyby doszło do tej likwidacji, policjanci z prewencji będą patrolować Maków nawet częściej niż dotychczas. Poziom bezpieczeństwa mieszkańców nie osłabi się, a wręcz wzrośnie - dodaje rzeczniczka.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska