Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz, miasto wolne od hazardu

Stasnisław Śmierciak
Andrzej Wach
Radni Nowego Sącza sprzeciwili się otwarciu pierwszego w mieście kasyna. Z 20 obecnych podczad czwartkowej sesji tylko pięciu poparło utworzenie ,,jaskini hazardu" w hotelu Beskid. Dziesięciu sprzeciwiło się, a pięciu wstrzymało od głosu.

Rada miejska po raz kolejny zajęła się sprawą hazardu w Nowym Sączu. Poprzednia sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia, ponieważ uznano, że trzeba więcej dowiedzieć się o kasynie, aby zaopiniować ewentualną lokalizację w budynku przy ul. Limanowskiego 1.

Zobacz także: Nowy Sącz: pięciu kandydatów na fotel prezydenta

Stanowiska przedstawicieli samorządów dwóch osiedli, na których granicy stoi hotel Beskid, były kompletnie różne. Zarząd os. Przydworcowego poparł otwarcie kasyna. Ten z os. Szujskiego opowiedział się zdecydowanie przeciw. Obawy o ,,niekorzystny wpływ hazardu na morale dzieci i młodzieży" wyrażał wcześniej komendant sądeckiej policji insp. Witold Bodziony.

Na hazardzie w sądeckim hotelu chciałyby zarobić dwie warszawskie firmy - ZPR SA i Fortuna. Kasyno miałoby powstać w hotelowym salonie gier. Na sesji rady nie zjawił się żaden reprezentant właścicieli hotelu ani potencjalnych inwestorów. Nie zabrakło za to emocji.

Radny

Kazimierz Sas, niegdyś poseł SLD, a teraz kandydat na prezydenta miasta, pytał przeciwników kasyna, dlaczego boją się rozwiązłości w mieście, skoro do takiego lokalu chodzą tylko bogaci ludzie, a nie młodzież. Przypominał, że przez 16 lat nie kwestionowano funkcjonowania w tym samym miejscu salonu gry z ,,jednorękimi bandytami", do którego wejść może każdy i też stracić duże pieniądze.

Radna Bogumiła Kałużny (PiS) nie wysuwała żadnych argumentów. Zadeklarowała, że jest przeciwko kasynu. I tyle. Radny Grzegorz Dobosz (PO) wypominał, że przewodniczący zarządu os.

Przydworcowego, który optuje za kasynem, kandyduje na radnego z listy obecnego prezydenta miasta.
Z dramatycznym apelem o nieudzielenie zgody na powstanie kasyna, wystąpił radny Krzysztof Żyłka (PiS). Pytał innych radnych, czy wiedzą, jak mocno hazard uzależnia graczy i jakie niesie konsekwencje dla rodzin. Sam sobie odpowiadał, że leczenie nałogowych hazardzistów jest bardzo drogie, długotrwałe i mało skuteczne.

Wbrew apelowi partyjnego kolegi przewodniczący rady Artur Czernecki (PiS) zagłosował za kasynem. Przekonywał, że dzięki temu powstanie 35 nowych miejsc pracy. Inny plus to - jego zdaniem - promocja miasta i przyjazdy bogatych ludzi, którzy nie tylko na ruletkę i karty będą wydawać pieniądze.

Przeciwny kasynu radny Robert Sobol (PO) chciał, aby głosować imienne, ale jego wniosek przepadł. Ostatecznie za opowiedziało się pięciu radnych z różnych klubów. Nieobecny na sesji prezydent Ryszard Nowak nie przedstawił jednoznacznego stanowiska.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska