Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Skandal! pacjent walczy o życie, a lekarze czekają na listonosza

Katarzyna Janiszewska
Paweł Kozbur od soboty jest w śpiączce farmakologicznej. Lekarze ciągle nie wiedzą, co mu jest
Paweł Kozbur od soboty jest w śpiączce farmakologicznej. Lekarze ciągle nie wiedzą, co mu jest Katarzyna Janiszewska
Maria Kozbur całe dnie spędza w szpitalu, płacze, prawie nie śpi, mało je. - Przywiozłam syna przytomnego, dziś leży w śpiączce - mówi łamiącym się głosem. - Z dnia na dzień było coraz gorzej. W sobotę trzeba go było reanimować... - urywa w pół zdania.

34-letni Paweł Kozbur trafił do szpitala 9 października. Do dziś nie wiadomo, na co jest chory. Jego matka ma żal do lekarzy. - Mówili: jutro coś będzie wiadomo, jutro podejmiemy leczenie. Tak co dzień. A nawet nie odebrali wyników badań z sanepidu, które były gotowe już tydzień temu! Mogłyby coś wnieść do leczenia.

Zobacz także: Kraków: możesz pomóc chorej kobiecie

To niejedyny zarzut matki pacjenta. Na spektroskopię rezonansu magnetycznego chłopak czekał cztery dni, bo maszyna była zepsuta. Później zaś nie było lekarza, który mógłby badanie opisać.

Szpital nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie dzwoniliśmy do sanepidu, bo wiedzieliśmy, że wcześniej nie zrobią badań - tłumaczy prof. Andrzej Szczudlik, kierownik katedry neurologii CMUJ. - Gdyby coś było nie tak, daliby nam znać. To częściowe wyniki, które nie pozwalają na postawienie diagnozy. I tak na ich podstawie nie podjęlibyśmy leczenia.

Dodaje, że robią więcej niż w innych szpitalach i stąd te oczekiwania. - Spektroskopia to nie jest standardowe badanie. Nie jest kluczowa i o niczym nie rozstrzyga. Skoro tyle to trwało, widać tak musiało być - ucina prof. Szczudlik.

Anna Armatys, rzeczniczka sanepidu podkreśla, że ich działania reguluje umowa ze szpitalem, zgodnie z którą mają dwa tygodnie na przeprowadzenie badań. - Wyniki wysyłamy pocztą, ale jeśli zadzwoni lekarz, również jemu udzielamy informacji - mówi. - Gdyby szpital zaznaczył, że badania są pilne, potrzebne natychmiast, zrobilibyśmy je. Tu takiej wiadomości nie było. A my nie wiemy, jaki jest stan pacjenta.

Tomasz Filarski, kierownik działu skarg w NFZ podkreśla, że za wcześnie na jednoznaczne osądy, ale wiele rzeczy budzi wątpliwości. To, czemu nie było nikogo do opisu rezonansu, dlaczego nie skierowano pacjenta do innej placówki, nie naciskano na przyspieszenie badań.- Czas ma tu znaczenie - podkreśla. - Odwlekanie postawienia diagnozy uniemożliwia leczenie. Jeśli rodzice wyrażą chęć, rozpocznę postępowanie wyjaśniające - zapewnia.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska