Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofalna sytuacja szpitala w Nowym Targu

Józef Słowik, Łukasz Razowski
Jedno trzeba przyznać - w nowotarskim szpitalu podniósł się poziom leczenia
Jedno trzeba przyznać - w nowotarskim szpitalu podniósł się poziom leczenia Józef Słowik
Nowotarski szpital ma 47 miliony złotych długów. Nie potrafi sobie z tym poradzić. Grozi mu bankructwo. Innym szpitalom w naszym regionie udało się wyjść na prostą.

Jak to zrobiły?

Jak można wyjść z zadłużenia szpitala, wie doskonale Jan Puchała, starosta limanowski. Określa natychmiast jasno priorytety.

- Trzeba wprowadzić nowe rozwiązanie nie tylko w leczeniu, ale również w zarządzaniu placówkami zdrowia. - mówi. - Jestem przeciwnikiem zwalniania ludzi, ale nie może być tak, że zatrudniamy pięć księgowych, a nie decydujemy się na wprowadzenie na przykład komputerowego programu finansowego.

Starosta przypomina, że szpital w Limanowej mający obecnie ponad 400 łóżek, jeszcze w 2002 roku miał 18 milionów złotych straty, a już w 2009 - 5 milionów złotych zysku. Puchała śmieje sie na samo pytanie, czy jego szpital się rozwija...

- Mieliśmy nadwykonania za 2009 rok - mówi. - Ale już w tym roku nawet mimo to mamy 330 tysięcy złotych zysku. Nie ma pieniędzy, to studzimy nieco pracę szpitala.

Jak dodaje, cały czas na terenie placówki trwają inwestycje.

A co z zarobkami lekarzy?
- U nas górna granica wynosi 15 tysięcy złotych brutto na kontrakcie - odpowiada starosta limanowski.

Program restrukturyzacji przeszedł również szpital w Nowym Sączu. Nie obeszło się bez zwolnienień i twardych cięć w kosztach utrzymania placówki.

Restrukturyzacja powiodła się również w szpitalu w Zakopanem. Co było kluczem do sukcesu? Racjonalne oszczędności przede wszystkim. O tym, że Regina Tokarz, dyrektorka zakopiańskiej placówki, o niewyłączoną zbędną żarówkę potrafiła zrobić pracownikom wojnę, było głośno na całym Podhalu. Jednak bez ciężkiej i trudnej pracy nie byłoby możliwe uratowanie placówki. We wtorek o godzinie 19 jest jeszcze w pracy, jak sama przyznaje często wychodzi o 23 godz. - Teraz mogą śmiało powiedzieć, że w Zakopanem udała się restrukturyzacja szpitala, która rozpoczęła się w 2004 roku. Jednak nie było to łatwe - mówi. - Szpital był ogromnie zadłużony. Było źle do tego stopnia, że do przetargów nie chciały startować firmy farmaceutyczne. Teraz jest zupełnie inaczej.

W restrukturyzacji szpitala właśnie przetargi i zainteresowanie firm związanych z przemysłem medycznym to jedna z najważniejszych spraw.

- Odcięliśmy się od długów poprzez wzięcie kredytu restrukturyzacyjnego - wyjaśnia Regina Tokarz. - Potem wzięliśmy kredyt z poręczeniem powiatu. Efekt był taki, że pojawiły się firmy zainteresowane podpisaniem umów z niezadłużoną placówką. Teraz nie tracąc na jakości, mogę kupić sprzęt lub leki nawet o 30 procent taniej.
Właśnie renegocjacja umów oraz przetargów w Zakopanem pozwoliły szpitalowi wyjść na swoje. Do tego dochodzi również monitoring tego, co się dzieje w szpitalu.

- Przede wszystkim trzeba dopasować liczbę personelu do rzeczywistego zapotrzebowania bez szkody dla pacjenta - wyjaśnia dyrektor Tokarz. - Minęły te czasy, gdy dopłaty były do łóżek. Teraz liczy się to, co zostało wykonane.

Tu pojawia się kwestia Narodowego Funduszu Zdrowia, który te wykonane zabiegi finansuje. Dyrektorka zakopiańskiego szpitala zaznacza, że o kontrakty trzeba walczyć do samego końca przez 24 godziny na dobę. Nie przejmuje się nadwykonaniami, które obecnie w Zakopanem sięgają kwoty 3 milionów złotych.

-Przecież nie odeślę pacjenta, kiedy potrzebuje on pomocy - mówi Regina Tokarz.- Poza tym te nadwykonania dają nam też możliwość twardej negocjacji z Funduszem, bo pokazują że jest na zabiegi zapotrzebowanie.

Co w takim razie nie gra w szpitalu w Nowym Targu? Wicestarosta Maciej Jachymiak uważa, że obecne zadłużenie szpitala nie jest wiele wyższe jak te z lat rządzenia jego poprzedników.

- Dyrektor miał za lekką rękę do wydawania pieniędzy, ale kiedy rozpoczynał swoją kadencję, zadłużenie wynosiło 44 miliony złotych - mówi Jachymiak.

Poprzednie władze nie pozostają dłużne, zarzucając wicestaroście nowotarskiemu brak odpowiedniego nadzoru nad poczynaniami swojego kolegi. Jan Lasyk, były starosta nowotarski, uważa, że program naprawczy w szpitalu nie został należycie doprowadzony do końca po odejściu jego ekipy. - Pragnę przypomnieć, że w 2007 roku skarb państwa umorzył około 15 milionów nowotarskiemu szpitalowi - dodaje Lasyk.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska