Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokumenty z Podhala znajdziesz w Spytkowicach

Łukasz Razowski
Podhalańskie archiwalia przenoszą się do Spytkowic koło Zatora. To oznacza, że zlikwidowany zostanie nowotarski oddział Archiwum Państwowego. Powodem takiej decyzji jest - zdaniem warszawskiej centrali Archiwum Państwowego - brak odpowiedniej siedziby dla przechowywanych archiwaliów.

Zbiory zgromadzone w Nowym Targu są dla regionu bezcenne. Z tego powodu władze miasta, ale i powiatu nowotarskiego oraz tatrzańskiego, zaapelowały do Naczelnego Dyrektora Archiwum Państwowego w Warszawie o zmianę decyzji. - Są w nim dokumenty dotyczące miasta, sięgające XIV wieku- mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu.

Również starosta tatrzański jest zaniepokojony likwidacją oddziału.

-To chybiona decyzja, która spowoduje, że cenne zbiory świadczące o historii Podhala zostaną wyprowadzone poza region, przez co utrudniony zostanie dostęp do nich dla powiatu i gmin, a także dla mieszkańców oraz historyków - mówi Andrzej Gąsienica Makowski. I dodaje, że w tym oddziale jest m.in. większość dokumentacji geodezyjnej prowadzonej przed 1999 rokiem z terenu powiatu tarzańskiego.

Do końca lipca archiwa mają jednak opuścić jedną z sal w obecnej siedzibie, czyli w przedszkolu na Borze. Placówka dla najmłodszych planuje bowiem remont tych pomieszczeń i zaadaptowanie ich na cele przedszkolne.

- Ta sala to jedna czwarta zbiorów - mówi Magdalena Marosz, dyrektorka Archiwum Państwowego w Krakowie, któremu podlega Nowy Targ. - Nie mieliśmy pewności, że pozostała część archiwów będzie mogła pozostać w tym miejscu na stałe, stąd decyzja o przenosinach wszystkich zbiorów.
Nic nie dały działania samorządowców, którzy chcieli zachować Archiwum Państwowe w Nowym Targu. Pojawiły się pomysły, by ulokować je w budynku przy ul. Długiej czy w Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.

Niestety, z przyczyn formalnych ich przeniesienie na inne miejsce w mieście nie jest możliwe.

- Archiwalia muszą być przechowywane i udostępniane w odpowiednich warunkach - tłumaczy Marosz. - Budynek przy ulicy Długiej proponowany przez burmistrza Fryźlewicza zupełnie się do tego nie nadaje. Natomiast do Wyższej Szkoły Podhalańskiej dokumenty można byłoby przenieść dopiero po dokonaniu rozliczeń dotacji unijnych przez władze uczelni. Czyli w lutym 2011 roku. A do tego czasu jednak ważne akta historyczne muszą gdzieś się znaleźć.

Nic jednak straconego. Być może wyprowadzka archiwaliów będzie jedynie czasowa.

- Jeśli będzie można skorzystać z gościny PPWSZ i naczelny dyrektor Archiwów Państwowych w Warszawie przychyli się do tego pomysłu, jest szansa, aby powołać nowotarski oddział na nowo - mówi dyrektor archiwum w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska