Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: w wakacje młodzież pozostanie bez pracy

Łukasz Razowski
Tomek (z lewej) oraz Kasia (z prawej) będą w czasie przerwy w nauce szukać pracy w Zakopanem
Tomek (z lewej) oraz Kasia (z prawej) będą w czasie przerwy w nauce szukać pracy w Zakopanem Łukasz Razowski
W piątek rozpoczęły się wakacje. Zakopiańska młodzież nie zamierza jednak w czasie letniego wypoczynku próżnować. Obok wyjazdów rodzinnych i ze znajomymi, część z nich postanawia podjąć jakieś zatrudnienie. Chcą dorobić zarówno na wyjazdy, jak i na wydatki związane z przyszłym rokiem szkolnym. Chęci wśród młodych są duże, natomiast ofert pracy... tylko dwie. Powiatowy Urząd Pracy w Zakopanem podkreśla, że w tym roku z pracą sezonową może być ciężko.

Tomasz Granat, uczeń drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Oswalda Balzera w Zakopanem, nie zamierza byczyć się przez dwa miesiące wakacji. Idzie do pracy - będzie pomagał bratu przy remontach.

- Część pieniędzy przeznaczę na przyszłe studia - mówi.- A część na pewno na jakiś wyjazd pod koniec wakacji.

Do pracy chce również iść Katarzyna Lasek, koleżanka z klasy Tomasza. Ma zamiar popracować w gastronomii.
- Może uda mi się zatrudnić w jakiejś restauracji na Krupówkach jako kelnerka lub jako pomoc w kuchni - dodaje Kasia. - Letni zarobek przeznaczę na późniejszy wypoczynek.

Plany zakopiańskiej młodzieży są godne pochwały. Problem tylko w tym, że mogą mieć trudności z ich zrealizowaniem. Okazuje się, że w tym sezonie z pracą dorywczą może być krucho. W zakopiańskim Urzędzie Pracy obecnie są tylko dwie takie oferty.

- Trzeba przyznać, że pracy sezonowej w tym roku jest bardzo mało - mówi Małgorzata Mikołajczak z PUP w Zakopanem. - O wiele mniej niż rok temu.

Mimo że ofert stałej pracy jest więcej, to jednak praca sezonowa interesuje uczniów. We wrześniu przecież będą musieli wrócić do szkoły i wtedy o pracy nie ma mowy.
Taka sytuacja na rynku pracy ma związek z zapowiadanym od dawna mniejszym zainteresowaniem turystów pobytem w Zakopanem.

- To na razie początek sezonu, wszystko jednak może się odmienić - dodaje Mikołajczak. - Z doświadczenia wiem, że jeśli w wakacje przyjedzie więcej ludzi niż jest obecnie, od razu pojawiają się i oferty. Wzmożony ruch turystyczny wygeneruje więcej miejsc pracy. Na razie ciężko przewidzieć, co będzie w lipcu. Ale powinno być trochę lepiej.

Młodzi zakopiańczycy w Powiatowym Urzędzie Pracy niewiele wskórają, by móc zrealizować plany wakacyjnego zatrudnienia. Na szczęście nie wszyscy pracodawcy, którzy poszukują pracowników na lato, zgłaszają takie zapotrzebowanie do urzędu.

- Uczniowie, którzy chcieliby dorobić sobie w czasie wolnym od szkoły, mogą udać się bezpośrednio do pracodawcy - sugeruje pracownica urzędu pracy.

Spacerując po Krupówkach w wielu witrynach można zauważyć ogłoszenia o zatrudnieniu. Jest więc praca na lato.

- Mamy 1-2 miejsca wolne dla pracowników sezonowych - mówi Mariusz Kuś z restauracji Dobra na Krupówkach. - Trzeba się spieszyć ze zgłoszeniem, bo w ciągu najbliższych dni skompletujemy załogę restauracji.

Podjęcie pracy dorywczej w czasie wakacji jest szansą na niezły zarobek. W karczmie na Krupówkach za miesiąc można zarobić nawet 1,5 tys zł. Do tego należy dodać napiwki - kilka setek złotych. Za roznoszenie ulotek na deptaku płacą 8-10 zł za godzinę. Pracując po 6-8 godzin dziennie można przez miesiąc zarobić ok. 1500-1600 zł. Za taką kwotę można spokojnie wyjechać na wakacje i nawet coś odłożyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska