Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Auschwitz tylko z przewodnikiem

Piotr Odorczuk
Przewodnik mówi do mikrofonu, dzięki czemu turyści słyszą jego głos w słuchawkach
Przewodnik mówi do mikrofonu, dzięki czemu turyści słyszą jego głos w słuchawkach
W muzeum Auschwitz w godzinach południowych trudno dostrzec pojedynczych turystów między blokami. Wszyscy zwiedzają w grupach prowadzonych przez przewodników. To efekt nowych regulacji wprowadzonych w muzeum z początkiem maja. Teraz zwiedzać można tylko z przewodnikiem. Nowe przepisy obowiązują jedynie na terenie byłego KL Auschwitz I.

Przez cały sezon turystyczny, od 1 maja do 31 października, w godzinach od 10 do 15 indywidualni turyści nie mogą wejść samodzielnie i bezpłatnie na teren muzeum, jak było do tej pory. Muszą kupić bilety i mogą wejść do byłego obozu w Auschwitz pod czujnym okiem przewodnika. Zwykle zwiedzanie trwa około dwóch godzin. Później można samodzielnie spacerować po terenie muzeum. Brzezinkę, niezależnie od nowych regulacji, zwiedza się na starych zasadach - niepotrzebne są pieniądze na bilet ani przewodnik.

Podobny zabieg oświęcimskie muzeum zastosowało po raz pierwszy w zeszłym roku. Wtedy to przez dwa miesiące, od sierpnia do końca września, wprowadzono zasadę - obowiązkowo płatny bilet i osoba oprowadzająca turystów. Wszystko po to, by uchronić zwiedzających przed kieszonkowcami.

- Sprawdziło się. W tym czasie nie odnotowaliśmy na terenie muzeum ani jednej kradzieży - tłumaczy Andrzej Kacorzyk, kierownik sekcji obsługi zwiedzających. Dodaje, że kradzieże w zatłoczonych miejscach, takich jak blok śmierci czy dawna komora gazowa to był poważny problem. - Kradzieże zdarzały się tam regularnie - mówi Kacorzyk.

Muzeum do niedawna zmagało się też z problemami logistycznymi. W ciągu ostatnich 10 lat liczba zwiedzających wzrosła prawie trzykrotnie. Przyjeżdża coraz więcej obcokrajowców. W zeszłym roku muzeum odwiedziło ponad 1,3 miliona osób. Polacy w tej grupie stanowili mniej niż połowę.

Władze muzeum obawiały się reakcji ludzi na wprowadzenie obowiązkowej opłaty. Zwłaszcza że bilety nie są tanie - kosztują 25 zł za normalny i 18 zł za ulgowy. Zagraniczni turyści płacą więcej za przewodników oprowadzających w obcych językach i ceny dla nich wynoszą odpowiednio 38 i 27 zł. W to wliczona jest projekcja filmu z wyzwolenia obozu, zwiedzanie z przewodnikiem oraz przejazd autobusem do drugiej części muzeum w Birkenau.

Mimo obowiązkowych opłat turyści przeważnie nie krytykują nowych zasad. - Według mnie to w porządku, że płaci się za wejście - mówi Romuald Janowski z Poznania, który przyjechał do muzeum z rodziną. - I tak chcieliśmy zapłacić za przewodnika - dodaje jego żona Mariola.

Zagraniczni turyści dziwili się z kolei, że wcześniej wstęp do takiego muzeum był zupełnie bezpłatny. - W Anglii za wstęp do jakiegokolwiek muzeum się płaci. Tak samo w Paryżu czy Amsterdamie, to normalne i nikt się temu nie dziwi - mówi Anglik John Handy z Leicester.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska