Dostali budynek od urzędu miasta i ostro wzięli się do roboty. - Pomagali wszyscy, znaleźli się sponsorzy z Lions Club i holenderskiej fundacji - wylicza Małgorzata Pankiewicz, mama bliźniaków z chorobą Downa. - Chcielibyśmy, aby powstało w Krakowie specjalne centrum, w którym nasze dzieci mogłyby przebywać do końca życia. One rosną, a my się starzejemy. Nie wyobrażam sobie, co się stanie z nimi, jak mnie zabraknie - dodaje.
Centrum to na razie projekt. Teraz rodzice i dzieci cieszą się z nowego, odremontowanego ośrodka diagnostyczno-terapeutycznego. - Będziemy mogli skorzystać z pomocy psychologa, pedagoga, logopedy i rehabilitantów - wymienia Agnieszka Ślęczek, mama Kubusia.
Ewa Kołodziejczyk, prezes stowarzyszenia "Dom Nadziei" już od progu ośrodka wita przybyłych na otwarcie rodziców i zaproszonych gości. - Nie poznacie tego miejsca - zapewnia. Rzeczywiście. Pięknie pomalowane ściany, gabinety przeznaczone na spotkania ze specjalistami, pomieszczenie do hydroterapii, a także kuchnia i świetlica, z której mogą korzystać rodzice, czekający na swoje pociechy. - Chcieliśmy stworzyć miejsce przyjazne dla wszystkich. Budynek jest takim naszym domem nadziei, chcemy tu rehabilitować, ale także uczyć się i razem spędzać czas - cieszy się Anna Słupczyńska, jedna z mam i założycielek stowarzyszenia.
Przypomina, że w Krakowie brak miejsc, w których rodzice mogliby zostawić niepełnosprawne dzieci pod opieką. - Przedszkola i szkoły najczęściej nie zgadzają się ich przyjmować - zauważa Słupczyńska.
Stowarzyszenie stara się zapewnić pomoc wszystkim rodzinom, które się do niego zgłoszą. Warunkiem jest zaświadczenie o niepełnosprawności dziecka. - Nie ma znaczenia miejsce zamieszkania i nie wymagamy, aby być członkiem naszego stowarzyszenia - zapewnia Ewa Kołodziejczyk. - Zajęcia są prowadzone bezpłatnie.
Pracownicy ośrodka planują już wzbogacenie swojej oferty o nowe formy terapii, takie jak muzykoterapia czy art-terapia. Na razie jednak martwią się czymś innym. - Czynsz, który płacimy wynosi 1200 zł. Do tego ogrzewanie - prawie drugie tyle, a my utrzymujemy się ze składek i hojności naszych darczyńców - mówi Pankiewicz. - Czuwają jednak nad nami jakieś dobre anioły, więc i z tym zmartwieniem się jakoś uporamy.
Możesz przekazać 1 proc. podatku na stowarzyszenie. Wskazując organizację pożytku publicznego Lions Club, Kraków - Stare Miasto, Rynek Główny 15. Nr KRS 0000101426 z dopiskiem "na Dom Nadziei".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?