MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież będzie obowiązkowo zwiedzać KL Auschwitz?

Piotr Odorczuk
Po przekroczeniu Bramy Śmierci w Brzezince młodzi ludzie mają  okazję zobaczyć okropieństwa z czasów wojny
Po przekroczeniu Bramy Śmierci w Brzezince młodzi ludzie mają okazję zobaczyć okropieństwa z czasów wojny Przemysław Malisz
Poseł lewicy z Oświęcimia Stanisław Rydzoń chce, by wszyscy polscy licealiści obowiązkowo odwiedzili oświęcimskie muzeum w dawnym obozie koncentracyjnym KL Auschwitz-Birkenau lub inne miejsca zagłady z czasów II wojny światowej.

Złożył już w tej sprawie interpelację do minister edukacji narodowej Katarzyny Hall.
- To niekoniecznie musi być właśnie ten obóz. Wiadomo, że dzieci z Lubelszczyzny odwiedzałyby Majdanek albo Treblinkę, a dzieci z Gdańska jeździłyby do Sztutowa - poseł precyzuje swój pomysł.

- Obserwuję młodzież i widzę, że coraz częściej historia II wojny światowej, Holokaustu i zagłady to dla nich wirtualna rzeczywistość - argumentuje Rydzoń. Sam jest silnie związany z muzeum w Oświęcimiu, pochodzi z Brzezinki. W należącym do jego rodziny domu, później nazywanym "białym domkiem", w czerwcu 1942 roku uruchomiono jedną z dwóch pierwszych prowizorycznych komór gazowych. W budynku zamurowano okna i gazowano ludzi do czasu wybudowania dwóch większych komór gazowych w Brzezince.

Jarosław Mensfeld, rzecznik prasowy muzeum w Oświęcimiu, nie odpowiada na pytanie, czy przymusowe wycieczki licealistów do Auschwitz to dobry pomysł. - Ocena należy do ministerstwa, a nie do nas - tłumaczy niechętnie. A ministerstwo na razie nie chce się wypowiadać na ten temat.

- To pan poseł złożył interpelację i on pierwszy usłyszy odpowiedź pani minister - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji Narodowej. Muzeum w Oświęcimiu, choć oficjalnie nie zabiera głosu w tej sprawie, poradziłoby sobie z napływem dodatkowych grup turystycznych. W ciągu ostatnich dwóch lat wprowadzono tzw. system turowy i obowiązek używania zestawów słuchawkowych przez turystów, co znacznie zwiększyło przepustowość.

W zeszłym roku z ponad 1 mln zwiedzających największą grupę stanowili Polacy - ok. 400 tys.
- Z tego mniej więcej trzy czwarte to właśnie młodzież szkolna - potwierdza Jarosław Mensfeld. Zauważa, że chyba w żadnym kraju w Europie i na świecie wycieczki do byłych obozów nie są obowiązkowe.

- Chociaż w Anglii czy Francji państwo dofinansowuje takie wycieczki. Są specjalne fundacje, organizacje, które się tym zajmują - mówi Mensfeld. Również rząd Norwegii zauważył, że szkolne wycieczki do byłych obozów mogą być bardzo skutecznym sposobem na ograniczanie rosnącego zainteresowania młodzieży ruchami nacjonalistycznymi, które akurat w tym kraju stały się bardzo aktywne.

Autobusy z młodymi Norwegami regularnie odwiedzają obóz w Oświęcimiu, mimo że podczas całej II wojny światowej w tym obozie zginęło jedynie 690 żydowskich obywateli tego kraju. Dla porównania - Polaków (którzy nie byli Żydami) zginęło ponad 70 tys., a Żydów z całej Europy i Polski prawie 1 mln. Ponadto tylko 200 tys. osób przeżyło piekło Auschwitz.

- Zgoda, może to i dobry pomysł, by licealiści przymusowo jeździli do obozów, ale musi to być poprzedzone solidnymi podstawami historycznymi, zajęciami, lekcjami - uważa Michał Kubica, przewodnik po muzeum Auschwitz-Birnekanu, który oprowadza głównie skandynawskie grupy.
- Nie chodzi przecież o to, żeby nazwozić do muzeum jak najwięcej osób, bo potem jedyne, co będą pamiętać, to to, że w Auschwitz był tłok jak w autobusie - zauważa Kubica.

Prace nad dostosowaniem przestarzałej już ekspozycji w oświęcimskim muzeum cały czas trwają.
- Obecnie kończą się prace nad scenariuszem ekspozycji - mówi Mensfeld. Przyznaje, że przekaz informacji musi być dostosowany do sposobu odbioru młodych ludzi. Tak aby zrozumieli. - Chodzi przede wszystkim o to, by ci młodzi ludzie nie zapomnieli, czym był Holokaust - uważa Stanisław Rydzoń.

- Dla nas, starszych, pamiętać o tym to oczywistość. Ale młodzież teraz ma zupełnie inne podejście do życia - argumentuje poseł. Nie wiadomo jeszcze, co odpowie na propozycję posła z Oświęcimia Ministerstwo Edukacji. Licealiści są bardzo wstrzemięźliwi w ocenach pomysłu posła.

- Chętnie się wybiorę do KL Auschwitz, lecz jeszcze nie teraz, gdyż nie czuję się na siłach - mówi Marek Woliński, licealista z Krakowa. Nie spieszy się do zwiedzania muzeum, bo od starszej siostry słyszał, że to trudne doświadczenie. - A ja wolę jechać do aqua parku, bo dla mnie w KL Auschwitz nie ma nic ciekawego. Wystarczą mi filmy dokumentalne o czasach wojny. Osobiście nie wybieram się do tego miejsca, to strata czasu - odpowiada anonimowo inny licealista.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska