Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice: sprawa zwolnienia trenera Glinika wzbudza kontrowersje

Marek Podraza
Trener Glinika twierdzi, że został zaatakowany przez piłkarza
Trener Glinika twierdzi, że został zaatakowany przez piłkarza Marek Podraza
Głośno jest o byłym już piłkarzu GKS Glinika Koulaty Thiam z Senagalu. Powodem tak szerokiego zainteresowania był incydent piłkarza z Pawłem Podczerwińskim, trenerem Glinika.

Do starcia doszło 22 września około godziny jedenastej. W wyniku sprzeczki dotyczącej sprzątania mieszkania doszło do przepychanki pomiędzy piłkarzem, a trenerem i jak twierdzi trener, piłkarz rozbił szybę w drzwiach i go zaatakował.

- Koulaty kawałkiem szkła, próbował mnie zaatakować, używał słów wulgarnych. Był bardzo agresywny - mówi trener. Trener powiadomił o zdarzeniu prezesa klubu, który po rozmowie telefonicznej z menedżerem piłkarza podjął decyzję o zwolnieniu gracza w trybie dyscyplinarnym. Jak twierdzi, powiadomił o tym fakcie piłkarza i przygotował decyzję o zwolnieniu, którą Senegalczyk miał rzekomo odebrać.

Z zaprezentowaną wersją wydarzeń absolutnie nie zgadza się zawodnik, który twierdzi, że co prawda doszło do sprzeczki i faktycznie uszkodzona została szyba w drzwiach, jednak trenera wcale nie zaatakował. Piłkarz mówił, że trener na niego krzyczał, nie rozumiał o co chodzi, kazał mu sprzątać mieszkanie, pytał go, dlaczego on, skoro mieszkają we czterech, używał słów wulgarnych.

Zaznaczył, że nigdy nie uderzył trenera i nikt go nie pytał co się stało, i że kazano mu w dwa dni opuścić mieszkanie. Prezes Jarosaław Rozpłochowski twierdzi, że interesował się dalszymi losami zawodnika.
- Trzydziestego września odbyliśmy ostatnią rozmowę telefoniczną oraz pożegnaliśmy się poprzez SMS-a - wyjaśnia.

Piłkarz pojawił się jeszcze tego samego dnia na treningu, ale został poproszony przez trenera o opuszczenie szatni. Potem przygarnęła go jedna z rodzin w Gorlicach. - Ze sprzątaniem przez piłkarzy z Afryki zawsze były problemy, ale nigdy nie dochodziło do takich sytuacji. Nigdy też trener nie mieszkał wspólnie z piłkarzami. Gdy mieliśmy problemy natury dyscyplinarnej z piłkarzem, siadaliśmy do rozmów.

Piłkarz, zarząd, trener i wspólnie staraliśmy się rozwiązać sytuację. Jeżeli faktycznie tak było, to o sytuacji powinna zostać powiadomiona policja, z piłkarzem powinna zostać przeprowadzona rozmowa, a jeżeli został zwolniony, to oczywiście należy wypłacić mu pieniądze - mówi Janusz Pietrucha, honorowy prezes klubu.

Zbigniew Augustyn z PPN Gorlice, twierdzi, że jest to indywidualna sprawa klubu. - Zawodnika można zwolnić dyscyplinarnie, ale zgodnie z przepisami i zasadami. Musi być rozmowa, wysłuchanie zainteresowanych stron, a jeżeli chodzi o cudzoziemców to musi im ktoś przetłumaczyć decyzję o zwolnieniu. Glinik miał takie problemy, ale poprzedni prezes rozwiązywał je dobrze i chwała mu za to - powiedział nam Zbigniew Augustyn.

Prezes Glinika stoi na stanowisku, że piłkarz został zwolniony zgodnie z przepisami prawa. Całą sprawą zainteresowała się radna Gorlic Alicja Nowak, która postanowiła pomóc piłkarzowi i nagłośniła sprawę.
Zdaniem Rozpłochowskiego, cała sprawa jest już kampanią wyborczą Alicji Nowak.

- Pani Alicja Nowak zaczyna bardzo szkodzić klubowi. Uważam, że jest to początek jej kampanii wyborczej prowadzonej w sposób bardzo brzydki i nieelegancki. W związku z tym klub rozpoczął konsultacje prawne w celu wystąpienia na drogę sądową przeciwko Alicji Nowak o zniesławienie - wyjaśnia Rozpłochowski.

Jak mówi, radna chce pomóc klubowi, bo jest w nim źle. - Chętnie spotkam się z nim w sądzie. Piłkarz jest w Gorlicach, co będzie dalej z nim, nie wiadomo - mówi radna. Co dalej będzie z "Kulą" - nie wiadomo. Na razie kopie piłkę z chłopcami na osiedlu, a niedługo kończy się mu karta pobytu w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska