Włoski watykanista: Będzie opóźnienie w beatyfikacji Jana Pawła II

Biskup Tadeusz Pieronek, przewodniczący krakowskiego trybunału beatyfikacyjnego, uznał doniesienia tygodnika za niewiarygodne i niegodne komentowania.

Według innych bliskich współpracowników kardynała Dziwisza, wiarygodność artykułu Ignazio Ingrao podważają m.in. jego informacje nt. braku zeznań kard. Sodano, watykańskiego sekretarza stanu w czasach pontyfikatu papieża Polaka. W rzeczywistości najbliższy instytucjonalnie współpracownik Jana Pawła II miał należeć do osób, które stawały przed trybunałem w pierwszej kolejności. Zapewnia o tym Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej, która uzyskała potwierdzenie tej informacji w Watykanie.

W Krakowie jednak znacznie większe zainteresowanie budzi sprawa osobistych notatek Jana Pawła II i ich roli w procesie beatyfikacyjnym. - Wszystkie dokumenty, których zażądał watykański trybunał, zostały mu przedstawione - mówił wczoraj, komentując doniesienia włos- kiego tygodnika, ks. Robert Nęcek, rzecznik kardynała Stanisława Dziwisza.

Z drugiej jednak strony, pytania o papieskie notatki wywołują w krakowskim Kościele zaskakującą powściągliwość. - Nic nie wiem na ten temat - powiedział nam nawet jeden z tutejszych biskupów.

Sprawa traktowana jest jako taka, w której wszystko należy do wyłącznej, osobistej dyspozycji dawnego papieskiego sekretarza.

Notatki mają charakter pamiątkowy

Jego bliscy współpracownicy uważają, że notatki mają przede wszystkim charakter pamiątkowy i nie mają znaczenia dla procesu beatyfikacyjnego. Przechowywane są prawdopodobnie w sejfie, w osobistych apartamentach kardynała Dziwisza w pałacu przy Franciszkańskiej 3.

Znajduje się wśród nich m.in. niewysłany list Jana Pawła II do sprawcy zamachu na jego życie Alego Agcy, rękopisy niektórych encyklik, ich wydruki z naniesionymi papieską ręką poprawkami, kartki z pozdrowieniami itp.

Jest też zegar z papieskiego apartamentu, ze wskazówkami zatrzymanymi na godzinie śmierci papieża, jego laska, Pismo Święte, a także kaseta z ostatnim nagraniem głosu Jana Pawła II. - To dziwne, ale przekazania tej kasety trybunał nie żądał - powiedział nam wczoraj jeden z bliskich współpracowników Dziwisza.

Informacje tygodnika ";Panorama" przypomniały też zapis testamentu Jana Pawła II na temat notatek. Papież napisał w tym dokumencie "(...) notatki osobiste spalić", a wykonawcą tego postanowienia uczynił "księdza Stanisława". Papieski sekretarz postanowił jednak notatki zachować. Fakt, że postąpił wbrew woli zmarłego wyjaśniany był absolutnie nadzwyczajnym charakterem notatek i pamiątek.

- Kardynał Dziwisz, jako opiekun spuścizny Jana Pawła II, budził dotąd bezgraniczne zaufanie. Teraz pojawił się tu znak zapytania. Ta sprawa może mieć ciąg dalszy - powiedział nam jeden z krakowskich znawców pontyfikatu Jana Pawła II. Dodał jednak, że biorąc pod uwagę watykańskie procedury, beatyfikacja papieża Polaka nadal jest procesem bardzo szybkim.

Włosi wskazują problemy

Włoski tygodnik "Panorama" w ostatnim wydaniu zamieścił artykuł o elektryzującym tytule "Wojtyła, beatyfikacja zmienia się w thriller".

"Prawdopodobnie szykuje się zwrot w sprawie beatyfikacji Jana Pawła II" - czytamy m.in. w artykule.

W połowie maja komisja złożona z ośmiu teologów, pod kierunkiem prałata Sandro Corradini, promotora generalnego wiary, zajmie się oceną życia, dzieł i pism Wojtyły.

Dla wierzących i niewierzących na całym świecie Jan Paweł II już jest święty, wielu wskazuje, że 2 kwietnia 2010 roku (5. rocznica śmierci) będzie możliwą datą beatyfikacji.

Jednak na sprawie beatyfikacji pojawił się cień. Wśród blisko 120 świadków z Rzymu i Krakowa brakuje najbliższych współpracowników Wojtyły, a wśród nich Angelo Sodano, przez 15 lat sekretarza stanu. Ponoć Sodano nie chciał zeznawać, aby nie zaszkodzić żyjącym jeszcze ludziom.

W rekonstrukcji życia Jana Pawła II brakuje decydujących elementów, m.in. osobistych notatek papieża, które są w posiadaniu kardynała Dziwisza".