18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie zostawia się księdza-alkoholika samemu sobie"

Katarzyna Janiszewska
Proboszcz Stanisław Bogacz z Suchej Beskidzkiej jest alkoholikiem. Wyznał to wiernym w liście, który został odczytany z ambony w Wigilię.
Proboszcz Stanisław Bogacz z Suchej Beskidzkiej jest alkoholikiem. Wyznał to wiernym w liście, który został odczytany z ambony w Wigilię. fot. parafiasucha.pl
Ks. Jerzy Siwik z Diecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Trzeźwości w Kowalewie - najstarszego w Polsce, bo działającego od 1994 r., ośrodka dla księży uzależnionych od alkoholu.

Dramatyczne wyznanie księdza: jestem alkoholikiem

Czy księża są narażeni na uzależnienie od alkoholu?
Wygląda to dokładnie tak samo, jak w przypadku innych ludzi. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest ministrem, aktorem, policjantem, księdzem, czy ojcem rodziny. Choroba alkoholowa jest demokratyczna, może dotknąć każdego. W każdym środowisku na 20 osób jedna zapada na tę chorobę. Nikt nie wie, jak do tego dochodzi. Jeden pije i nic się nie dzieje, a inny pije i traci kontrolę.

"Zawód" księdza wiąże się z samotnością. Może alkoholem niektórzy duchowni próbują wypełnić pustkę, którą czują?
To legenda. Ksiądz jest otoczony tłumem ludzi, czasem marzy tylko o tym, by w końcu pobyć sam, odpocząć w swoim mieszkaniu. Można oczywiście być samotnym w tłumie, pustym w środku. Można nie potrafić zorganizować sobie życia duchownego, nie wiedzieć, co ze sobą zrobić. Ale to zależy od człowieka. Samotność jest czymś wewnętrznym. Można być samotnym w małżeństwie i pójść w alkohol.

Czy księdzu trudniej przyznać się do nałogu? Powszechnie funkcjonuje przekonanie, że ksiądz ma być kimś lepszym, niemal nieskazitelnym.
Tym trudniej się przyznać, im wyższe wykształcenie, im większa inteligencja. Łatwiej przyznać się prostemu, niewykształconemu człowiekowi. Bycie księdzem nie ma tu znaczenia.

Jakie są reakcje ludzi na alkoholizm wśród księży?
Ludzie są w tej dziedzinie bardziej tolerancyjni, niż gdyby np. ksiądz miał konkubinę. Więcej wybaczą, mają sympatię, tłumaczą złe zachowanie. Bo sami mają problemy alkoholowe w rodzinach.

A jak reagują przełożeni?
Proszą, zobowiązują, upominają. Choroba jest zakłamana. Alkoholicy są świetnymi manipulantami. Przełożeni wysyłają na leczenie, ale na siłę nikogo się nie zmieni. Jeśli zgorszenie jest widoczne, nakładają kary.

Księża mają wsparcie w leczeniu?
Oczywiście. Biskup przełożony nie zostawi kapłana samemu sobie. Szukają możliwości rozwiązania problemu. Ale nie stoją nad nikim z pałką. Wszystko zależy od danego człowieka. Czy uzna, że ma problem i czy będzie się chciał od niego uwolnić.

Po terapii księża wracają do posługi kapłańskiej?
Tak. Choć nie od razu na dawne funkcje. Czasem wracają na stanowisko rezydenta. A przełożeni przyglądają się przez pewien czas, czy nie ma nawrotów choroby. Nie zostawia się takiego księdza samemu sobie, ani nie odsyła do rodziny.

Trzeźwiejący alkoholicy muszą całkiem odstawić alkohol. A co z winem mszalnym?
Jest możliwość odprawiania mszy świętej nie winem, ale sokiem z winogron - moszczynem. Wystarczy zgłosić taką chęć biskupowi.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska