Zakopiańczycy w tym sezonie będą mieli kolejnego górala, za którego warto trzymać kciuki. Rekordy prędkości na nartach zamierza bić Dariusz Duda z Krzeptówek. Chłopak jako drugi Polak będzie startował w Pucharze Świata w speed ski, czyli konkurencji polegającej na rozwinięciu jak największej prędkości w zjeździe. Duda na zawody jedzie razem z Jędrzejem Dobrowolskim, który mknął na nartach z prędkością ponad 230 km na godzinę.
Darek Duda przed dwoma laty wygrał zawody Zjazd na Krechę ze słowackiego Chopoka. Przed rokiem był przedzjeżdżaczem dla Jędrzeja Dobrowolskiego, który próbował pobić rekord prędkości na Kasprowym Wierchu. - Jechałem wtedy ok. 140 kilometrów na godzinę. I spodobało mi się - mówi zakopiańczyk. Najszybciej jak dotąd jechał ok. 160 km na godzinę.
- To była jednak jazda na zwykłej zjazdowej narcie. Teraz chcę spróbować sił w tej wyższej kategorii tzw. speed one, gdzie startuje się już na specjalnym sprzęcie - mówi Duda. Już wyposażył się w specjalne narty (zamiast standardowych 215 cm, mierzą 238 cm) oraz aerodynamiczny kask, teraz szyty jest na wymiar specjalny kombinezon.
- Znalazłem sponsora, który uszyje mi kombinezon. Za resztę muszę płacić sam. W sumie wyposażenie dla narciarza do speed ski to koszt rzędu ok. 20 tys. zł. Do tego dochodzą koszty wyjazdów na zawody - mówi góral.
Na pierwsze zawody z cyklu Pucharu Świata jedzie do Francji. Razem z Jędrzejem Dobrowolskim.
- Darek to dobry narciarz. Czy sobie jednak poradzi w speed ski? Za wcześniej o tym mówić, bo pierwszy zjazd przed nim - mówi Dobrowolski, który w tej dyscyplinie sportu jest już od pięciu lat i aktualnie jest najszybszym narciarzem w Polsce. - Będzie musiał zmierzyć się z własną psychiką i umiejętnościami.
Jak zaznacza Dobrowolski, w speed ski nie wystarczają zwykłe umiejętności jazdy na nartach. Trzeba bowiem się zmierzyć z prędkościami ok. 200 km na godzinę. - Jedziemy co prawda na dół w linii prostej, jednak im większa prędkość, tym większy opór powietrza. Do tego mogą dojść nierówności na trasie. O upadek nietrudno - mówi Jędrzej. Ten przy prędkości 200 km może być bolesny.
Sam Duda czuje się na siłach, by stawić czoło gigantycznym prędkościom. Ma nadzieję jednak, że zanim pojedzie do Francji, zdąży potrenować czy to na Kasprowym, czy na Wielkiej Krokwi.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
