Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska w Krakowie. Krakowa nie stać na rywalizację z Oslo, Pekinem, Ałma Atą!

Ryszard Niemiec
Ryszard Niemiec
Ryszard Niemiec fot. Anna Kaczmarz
Ja, niżej podpisany Ryszard Niemiec, syn Kazimierza, z zawodu dziennikarz, żonaty, ojciec dwóch córek i dziadek dwóch wnuków - oświadczam, że jako obywatel Krakowa, płacący w tym mieście podatki, w tym od nieruchomości i śmieci, nie popieram starań o organizację zimowych igrzysk 2022 w naszym mieście!

Zimowe igrzyska 2022 - Kraków oficjalnym kandydatem

Oświadczenie wydaję na wypadek, gdyby Międzynarodowy Komitet Olimpijski w swej nieroztropności pozytywnie rozpatrzył pozbawiony wszelkiej racjonalności wniosek Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Łatwo przewidywalnym następstwem zmaterializowania się tego wniosku będzie poigrzyskowe, gigantyczne zadłużenie, które wpędzi miasto Kraków w okolice bankructwa.

Ponieważ znamy już przypadki wieloletnich "reparacji" płaconych przez nieodpowiedzialnych organizatorów olimpiad, pragnę już dziś zastrzec sobie prawo do wykluczenia mnie i moich spadkobierców z listy mieszkańców, zmuszonych do partycypacji w spłacaniu zaciągniętych kredytów. Niechaj przestrogą dla radosnych autorów krakowsko-zakopiańskiej aplikacji będzie casus Montrealu, przez trzy dekady wyrównującego zobowiązania wobec banków…

Stolica bogatej prowincji Quebec miała urządzić letnie igrzyska tanie, nieangażujące wielkich pieniędzy z kasy municypalnej i państwowej. Nic z tego nie wyszło; rzeczywiste koszty wielokrotnie przekroczyły te planowane. Nie zapominajmy wszak, że tego typu klajstrowanie rzeczywistości w fazie zgłaszania wniosku o przyznanie prawa do organizacji jest stałym zabiegiem propagandowym, obliczonym na zdobycie poparcia obywateli!

Epatuje się ich wolą "nieszastania groszem" (copyright poseł Jagna Marczułajtis, front-manka projektu), a następnie, po zgaszeniu znicza, postawi przed faktem dokonanym. Na polskie gadki szmatki o igrzyskach ekologicznych, tanich i przyjaznych ludziom, nie dał się wziąć MKOl już przy okazji starań Zakopanego o olimpiadę 2006.

Mimo że paru decyzyjnych ważniaków topiono w herbacie z prądem i pasowano na zbójnika, oferta uznana została jako przejaw porywania się z motyką na słońce. Teraz, nie kiwnąwszy palcem w rychtowaniu infrastruktury sportów zimowych, strasząc świat, przeżywający rewolucję komunikacyjną, nieprzejezdną "zakopianką", rozlatującymi się halami lodowymi w Krakowie, Nowym Targu i Oświęcimiu, archaicznym ośrodkiem biathlonowym w Kirach, znów kierujemy motykę ku słońcu…

Zimowa odmiana IO 2014, dzięki muskułom prężonym przez prezydenta Putina, śrubuje nakłady na poziom dotąd niespotykany. Owe circa 40 mld dolarów stały się kolejnym szczeblem szaleństwa pogoni za międzynarodowym rozgłosem i niełatwo będzie z tego balonu próżności upuścić powietrza.

Ani Krakowa, ani Polski nie stać na rywalizację z Oslo, Pekinem, Ałma Atą! Owszem, możemy się ścigać ze Lwowem, ale o organizację zimowych mistrzostw Galicji. Gdyby władze Krakowa poszły po rozum do głowy i śladem stolicy Bawarii urządziły referendum, zaaranżowana awantura olimpijska pękłaby jak bańka mydlana.

Niniejsze oświadczenie jest jednocześnie prośbą o przyjęcie do stowarzyszenia "Kraków przeciwko igrzyskom".

Ideę igrzysk w Krakowie trzeba wyrwać z korzeniami

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska