Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratują stare cmentarze w Nowym Sączu. "Na cmentarzu czujesz, że żyjesz"

Anna Oskierko
Wolontariusze Magurycza podczas pracy w Szarogrodzie na Ukrainie
Wolontariusze Magurycza podczas pracy w Szarogrodzie na Ukrainie archiwum Magurycza
Na cmentarzu czujesz, że żyjesz! - takie hasło przyświeca stowarzyszeniu Magurycz, grupie kamieniarzy, która wyremontowała już ponad 2500 nagrobków i krzyży przydrożnych.

- Wybieramy cmentarze, którymi nikt się nie opiekuje - mówi Szymon Modrzejewski, kamieniarz z podgorlickiej wioski Nowicy. - Staramy się też edukować lokalne społeczności, pokazywać, że bez wielkich nakładów finansowych można wykonać remont, który przedłuży żywot nagrobków.

Dzięki współpracy Magurycza z mieszkańcami Tylicza udało się wyremontować nagrobki na tamtejszym cmentarzu. Uczniowie z miejscowej szkoły pod okiem kamieniarzy odnawiali zniszczone mogiły. - Sklejanie kamiennych elementów jest trudnym zadaniem. To jak układanie puzzli:elementy muszą idealnie pasować - wyjaśnia z uśmiechem kamieniarz. - Jest czego uczyć wolontariuszy.

Chętnych do pomocy Maguryczowi nie brakuje. Wolontariusze, nie tylko z najbliższej okolicy, zgłaszają się na akcje remontowe i obozy. O działalności grupy dowiadują się najczęściej pocztą pantoflową. Podczas obozów całe życie grupy toczy się na cmentarzu. - Staramy się nocować jak najbliżej, by niepotrzebnie nie nosić sprzętu - zaznacza Szymon Modrzejewski. - Obiad gotujemy w miejscu pracy, nie tracimy czasu. Cały dzień usuwamy krzaki, odkopujemy nagrobki, czyścimy, składamy, odgrzybiamy, impregnujemy.

Żmudne scalanie fragmentów nagrobków lepiej wychodzi kobietom. Mężczyźni szybko się nudzą. - Cały czas należy pamiętać, że nagrobek to nie tylko dzieło sztuki, ale też przedmiot duchowy, którym nie można dowolnie operować - dodaje kamieniarz. Stowarzyszenie dba o to, by podczas remontów mogił trzymać się zasad konserwatorskich, a także, by kultywować pamięć o ludziach, którzy w nich spoczywają. Zajmuje się grobami osób różnych narodowości i wyznań. - Remontujemy cmentarze greckokatolickie, prawosławne, żydowskie, niemieckie, polskie - wylicza Modrzejewski.

Magurycz działa głównie w południowo-wschodniej Polsce i na Ukrainie, ostatnio też w Bośni i Hercegowinie, ale nie zapomina o najbliższych stronach. Kamil Kmak z Grybowa zainteresował się miejscowym, opuszczonym cmentarzem żydowskim z XVIII w. - To ginący ślad po społeczności, która przez wieki stanowiła jedną trzecią mieszkańców tego miasta - podkreśla.

Z ludźmi z Magurycza i pomocą kilku grybowian rozpoczął już porządkowanie kirkutu. - Na naszą prośbę miejscowe harcerstwo katolickie "Zawisza" również włączyło się w sprzątanie - opowiada. - Najlepiej byłoby, gdyby szkoły i harcerze dbali o to miejsce, każdemu przecież należy się pamięć, niezależnie od wyznania.

Akcje Magurycza mają przypominać, że niegdyś współistniały tutaj różne kultury i religie. - Te nagrobki i kapliczki to elementy krajobrazu, dziedzictwo, bez którego nie da się opowiedzieć historii tej ziemi - dodaje Modrzejewski.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska