Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcimskie: bankomat księguje, ale nie wypłaca gotówki

Bogusław Kwiecień
Ryszard Luranc trzykrotnie w ciągu roku padł ofiarą bankomatu przy ul. Obozowej 25 w Oświęcimiu
Ryszard Luranc trzykrotnie w ciągu roku padł ofiarą bankomatu przy ul. Obozowej 25 w Oświęcimiu Bogusław Kwiecień
Mieszkaniec Grojca (gm. Oświęcim) Ryszard Luranc już trzykrotnie padł ofiarą bankomatu PKO Banku Polskiego przy ul. Obozowej 25 w Oświęcimiu, który wypłacał mu pieniądze na "chybił trafił". Mieszkańcy os. Zasole, gdzie znajduje się felerne urządzenie, mówią, że takich przypadków jest więcej, a bank, mimo ich interwencji, nie zajął się sprawą.

- Przed rokiem wypłacałem tutaj gotówkę w wysokości 1000 zł i wtedy po raz pierwszy bankomat zaksięgował podwójną wypłatę z mojego konta - mówi zdenerwowany Ryszard Luranc. Najpierw pojawił się komunikat, że operacja z przyczyn technicznych nie może zostać zrealizowana. Ponowił próbę i za drugim razem otrzymał 1000 zł. Wiedziony jednak przeczuciem sprawdził stan konta i wtedy okazało się, że ubyło z niego nie 1000 a 2000 tys. zł.

Historia powtórzyła się dwukrotnie w tym roku, na początku lutego i w ubiegłym tygodniu. Pan Luranc przyznaje, że bank uwzględnił jego reklamacje, ale straconych nerwów i czasu nikt mu nie zrekompensuje. Po ostatnim razie musiał zresztą czekać dwa dni, aż wykonana operacja zostanie zaksięgowana. Według niego, jest to jawne lekceważenie klientów. - Żeby taki duży bank nie potrafił sobie poradzić z problemem przez tak długi czas. Przy tym ani razu nie usłyszałem słowa przepraszam - dodaje mieszkaniec Grojca.

Wygląda na to, że nie jest on jakimś wyjątkowym pechowcem. Sylwia Porębska, mieszkanka Oświęcimia, wczoraj w południe odeszła z kwitkiem od bankomatu, chcąc sprawdzić stan konta. Inni mieszkańcy os. Zasole potwierdzają, że nie są to odosobnione przypadki i jeśli mogą, to dokonują wypłat w innych miejscach. - Pół roku temu dowiedziałem się, co się dzieje. Od tamtej pory wypłacam tylko małe kwoty i zawsze dokładnie sprawdzam, jak zostały zaksięgowane - mówi Zbigniew Kasprzycki, mieszkaniec Zasola. Nie ma pewności, czy wcześniej było wszystko w porządku. - Jeśli ktoś wypłaca 50 zł i nie dostanie tych pieniędzy, to na ogół szuka innego bankomatu. Po miesiącu na wyciągu trudno już zorientować się, jakie zrobiło się wypłaty - uważa mężczyzna.

Bank twierdzi, że problem z bankomatem nie leży po jego stronie. - Związany jest z czasowymi przerwami w łączności. Przewidziana jest zmiana jego lokalizacji. Po ustaleniu najbardziej atrakcyjnej, nieoddalonej zbytnio od dotychczasowej lokalizacji, możliwe będzie przeniesienie urządzenia. Klientów przepraszamy - informuje Aneta Styrnik-Chaber z zespołu prasowego PKO BP.

Szybko zgłosić

Jeśli podczas pobierania z bankomatu pieniądze nie zostały wypłacone, należy to jak najszybciej zgłosić do banku, bo on sam nie zawsze wychwyci operacje. Reklamacje należy zgłosić pisemnie, odrębnie dla każdej kwestionowanej operacji, na udostępnionym przez bank formularzu. Reklamacja powinna zawierać: dane posiadacza rachunku, datę zdarzenia i opis zgłaszanych zastrzeżeń lub niezgodności oraz jednoznaczne sformułowanie roszczenia. Bankowcy twierdzą, że zablokowane w bankomacie pieniądze nie giną.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska