MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anglicy wyprzedają, Polacy nadal czekają

H. Kraczyńska, J. Słowik
Niedługo na Polanie Szaflarskiej powstaną nowe mieszkania, których ceny w porównaniu z zakopiańskimi są niższe
Niedługo na Polanie Szaflarskiej powstaną nowe mieszkania, których ceny w porównaniu z zakopiańskimi są niższe Krzysztof Stasik
Podhale zaczyna dotykać kryzys mieszkaniowy. Lokali coraz więcej, a klientów jak na lekarstwo.

Gdy w całej Polsce ceny nieruchomości spadają, na Podhalu jedynie minimalnie drgnęły. Najmniej spadły w Zakopanem, gdzie ludzie - jak wyjaśnia Paweł Kłodziński, współwłaściciel zakopiańskiego biura nieruchomości "Domator" - nadal traktują kupno mieszkania czy domu jako dobrą lokatę kapitału.

Jednak jak przyznają przedstawiciele podhalańskich biur, obecnie ruch w interesie zamarł niemal zupełnie. Wszyscy - zarówno sprzedający, jak i kupujący - czekają na rozwój sytuacji. Jedynie Anglicy pozbywają się masowo swych apartamentów pod Giewontem.

- W Zakopanem ceny nie maleją, bo deweloperzy postanowili przeczekać ten trudny okres - mówi Maria Szkiłońdź, właścicielka Studia M. - Tworzą się grupy deweloperskie, które na rok, dwa zaczynają wynajmować apartamenty do sprzedania turystom lub zlecają wynajem firmom hotelarskim.

Jedynie teraz cudzoziemcy - głównie z Wielkiej Brytanii - wyprzedają swoje apartamenty
i zostawiają sobie po jedynym, góra dwa.

Jak dodaje, spadły jedynie ceny nieruchomości z górnej półki - z 18 tysięcy złotych za metr kwadratowy do 14 tysięcy. - Jednak magiczna cena 10 tysięcy złotych za metr nowych mieszkań,
a 8 tysięcy na wtórnym rynku utrzymuje się i raczej deweloperzy jej nie obniżą. Wolą ten rok poczekać - tłumaczy właścicielka Studia M.

Współwłaściciel "Domatora" podaje jeszcze jeden powód tego, że pod Giewontem ceny nieruchomości tak niemrawo spadają.

- Teraz kupują u nas ci, którzy mają oszczędności. Traktują ten zakup jako przyszłościową lokatę, pewniejszą niż inwestowanie w fundusze - wyjaśnia Paweł Kłodziński. - Ci klienci korzystają
z sytuacji. Wcześniej ceny dyktowali sprzedający, obecnie sytuacja pozwala kupującym
na przemyślenie dostępnych ofert, sprawdzenie ich, przebieranie i negocjowanie upustów.

Klienci czekają na niższe ceny mieszkań, biura sprzedaży - na wyższe

W powiecie nowotarskim ceny są niższe o ok. 10 proc.

- Zainteresowanie mieszkaniami spadło na przełomie roku o co najmniej o 30 proc. - mówi Wiesław Borowski z firmy pośrednictwa sprzedaży nieruchomości Faktor z Nowego Targu. - Klienci czekają, aż ceny mieszkań spadną. Nie wykluczam tego, choć nie przewiduję, by było to więcej niż 10 proc.

Borowski zapewnia, że banki wcale nie odcięły drastycznie dostepności do kredytów. Jeżeli tylko ktoś zdecyduje się na zakup mieszkania, może liczyć na dobrą wolę bankierów.

Obecnie ceny mieszkań używanych w Nowym Targu wynoszą ok. 4 tysiące złotych za metr kwadratowy.

Koszt nowych lokali sukcesywnie oddawanych, np. na Polanie Szaflarskiej, waha się w granicach
od 4800 do 5200 złotych. Cały czas więc ceny w stolicy Podhala są atrakcyjne, jeśli się je porówna
z cenami mieszkań oferowanych na zakopiańskim rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska