Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorcach powstanie nowa "Białka Tatrzańska"

Tomasz Mateusiak
Na Podtatrzu o planach budowy nowych stacji narciarskich słyszy się średnio co kilka miesięcy. Dotychczas większość takich pomysłów szybko porzucano z uwagi na problem z dzierżawą gruntów pod stoki. Teraz jednak z ideą budowy nowego ośrodka sportów zimowych wyszyły władze Ochotnicy Dolnej. Wiele wskazuje na to, że w tej gorczańskiej wiosce inicjatywa chwyciła.

Gmina chce wyciągów

O tym, że w Ochotnicy Dolnej przydałby się stok, mówi się w gminie przynajmniej od 1990 roku. Wioska leży bowiem w malowniczej gorczańskiej dolinie i ma dostęp do przynajmniej kilkunastu wzgórz idealnych do tego, by puścić po nich trasę narciarską.

- Dotychczas jednak to były plany, których realizacji nikt na poważnie nie potrafił rozpocząć - mówi Stanisław Jurkowski, wójt gminy Ochotnica. - Niedawno to się zmieniło. Zmierzyliśmy okoliczne góry i wyszło nam na to, że najlepiej stację narciarską zbudować na górze Runek. Jest położna centralnie we wsi, ma dobry dojazd, nie trzeba tu wycinać lasów, a na dodatek po wybudowaniu tylko jednej kolejki krzesełkowej można z wierzchołka puścić aż pięć tras zjazdowych dla początkujących i zaawansowanych narciarzy- tłumaczy Jurkowski.

Każdy podpisał zgodę

Oczywiście gmina tym terenem nie dysponuje. Dlatego kluczowe jest namówienie do pomysłu posiadaczy ziemi na stokach.

- Zadanie wydawało się trudne, ale dziś wiem, że udało się je zrealizować - mówi Wiesław Maciąga, sołtys Ochotnicy Dolnej. - Przez ostatnie tygodnie to ja zbierałem zgody od ludzi i dziś mam już wszystkie! Każdy z 60 właścicieli ziemi w tym regionie podpisał dokument, w którym stwierdza, że zgadza się na budowę stoku. Dzwonili też do mnie ludzie z USA, którzy mają korzenie z Ochotnicy i deklarowali wpłaty pieniężne na rzecz nowego wyciągu - dodaje.

Będą płynąć dutki

Teraz sołtys, gmina i mieszkańcy chcą szybko zarejestrować spółkę, która zajmie się zdobyciem środków na budowę wyciągu i tras. Planują, że pierwsi narciarze będą mogli z Rynku zjechać już za dwa lata.

- Byłoby cudownie - mówi Maria Głodek, mieszkanka wsi. - Jak będą narciarze, to przyjadą do nas i turyści. Będziemy mogli żyć z wynajmu czy prowadzenia biznesów. Młodzi znajdą pracę na samym wyciągu - zachwala.

Nie wszystkim się udało

Wychodzi więc na to, że górale z Ochotnicy idą śladem mieszkańców Białki czy Jurgowa, którzy przed laty stworzyli podobne narciarskie spółki i dziś żyją z turystów. Podobne plany mieli mieszkańcy Białego Dunajca (Gile), Poronina (Galicowa Grapa), Zakopanego (Cyrhla-Olcza), Nowego Targu (Dziubasówki) czy Kościeliska (reaktywacja Butorowego). Niestety, tu zawsze zgłaszał się właściciel gruntu, który te plany torpedował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska