Skoki narciarskie: Maciej Kot najlepszy w Courchevel. Na razie w kwalifikacjach

- Traktujemy ten start jako element przygotowań, podchodzimy do zawodów z marszu – mówił Kot, co nie przeszkodziło mu skoczyć najdalej ze wszystkich (128,5 m) i zwyciężyć z dużą przewagą. Kamil Stoch, który miał zapewniony udział w konkursie i nie był uwzględniany w rankingu, też fruwał daleko. 6. miejsce zajął Jakub Wolny, 14. Klemens Murańka, 17. Dawid Kubacki, a 22. Piotr Żyła. Konkurs w sobotę o godz. 18.

Można powiedzieć, że dla Stefana Horngachera kwalifikacje w Courchevel były czymś w rodzaju debiutu – Austriak, od niespełna trzech miesięcy trener polskiej kadry, po raz pierwszy oficjalnie dawał sygnał do startu nowym podopiecznym. Zaczęło się więc obiecująco. Inna sprawa, że kwalifikacje większego znaczenia nie miały, do zawodów zgłosiło się bowiem tylko 53 uczestników. Kilka gwiazd odpuściło sobie pierwszy start w LGP – zabrakło m.in. Słoweńca Petera Prevca i Niemca Severina Freunda. Po kilku dyskwalifikacjach za nieprawidłowy sprzęt okazało się, że w zasadzie nikt nie odpada (na liście startowej konkursu będzie ostatecznie tylko 46 nazwisk). Polacy kontrole przeszli śpiewająco.

Coś drgnęło w polskich kobiecych skokach. 15-letnia Kinga Rajda, która po raz pierwszy startuje w zawodach tej rangi, w Courchevel zajęła w kwalifikacjach 5. miejsce. Skoczkini ze Szczyrku należą się tym większe słowa uznania, że na francuskim obiekcie skakała po raz pierwszy w życiu. - Lubię nowe wyzwania – uśmiechała się przed wyjazdem. Początek konkursu pań o godz. 10. Wielką faworytką jest Japonka Sara Takanashi.

Sportowy24.pl w Małopolsce