Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowi kontrolerzy w akcji, a darmowe przejazdy dla uczniów w zawieszeniu

Marcin Karkosza, Piotr Rąpalski
Michał Gąciarz
Pasażerom komunikacji miejskiej wczoraj po raz pierwszy bilety sprawdzali umundurowani kontrolerzy. A podróżni robili im zdjęcia... na konkurs.

Autor: Marcin Karkosza

Nowi kontrolerzy są ubrani w granatowe stroje z naszytym na piersi logo Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT). Noszą też czerwone krawaty.

Wczoraj pierwszy raz sprawdzali bilety w krakowskich tramwajach i autobusach. - Nikt za nikim nie biega, jest spokojnie, a ludzie nie traktują nas, jakbyśmy chcieli ich zaskoczyć - mówi pan Michał, jeden z pracowników firmy „Renoma”, która kontroluje bilety.

Zadowoleni są także pasażerowie. - Kiedy wsiadają ludzie w mundurach, to widać, że są pracownikami publicznymi, a nie jakimiś ponurymi jegomościami - zauważa Małgorzata Mal, którą spotkaliśmy w autobusie linii nr 139. - Teraz jest też znacznie uprzejmiej.

Kontrolerów w mundurach jest 50. Tyle samo pracuje tak jak dotychczas w strojach cywilnych. Nie używają papierowych bloczków do wypisywania „mandatów”, ale drukują na elektronicznych czytnikach z nawigacją satelitarną. Dzięki temu ich pracę monitorują urzędnicy. Mieszkańcy wszelkie sprawy związane z działalnością kontrolerów, np. skargi czy reklamacje, będą teraz załatwiać w punkcie przy ulicy Wileńskiej 2A.

ZIKiT ogłosił wczoraj konkurs na Facebooku. Poprosił o przesyłanie zdjęć kontrolerów w pracy. Autor fotografii, która otrzyma najwięcej „lajków”, ma dostać nagrodę - książkę, notes i pelerynę. To wywołało jednak dyskusję. „Czy wolno fotografować twarz kontrolera?” - pytali internauci.

- Chodziło nam jedynie, aby pokazać, że kontrolerzy w uniformach są obecni w mieście, nie o pokazywanie ich twarzy - tłumaczył Michał Pyclik z ZIKiT. W odpowiedzi urzędnicy otrzymali zdjęcia kontrolerów m.in., gdy przechodzą przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Dziś ZIKiT ogłosi, kto zwyciężył w konkursie.

Kontrolerzy mogą już niedługo nie sprawdzać biletów uczniom krakowskich podstawówek. W budżecie miasta przeznaczono na opłacenie takich przejazdów 2,7 mln zł. Urzędnicy ciągle nie wiedzą jednak, kiedy takie rozwiązanie wejdzie w życie. Wczoraj mieli tę kwestię omawiać z radnymi podczas komisji infrastruktury, ale wycofano ją z porządku obrad.

Nie ma porozumienia, czy darmowe przejazdy mają wejść w życie już na wiosnę - w marcu, czy od nowego roku szkolnego, tj. 1 września. Nie wyjaśniono też, czy uczniowie pojadą za darmo na wszystkich trasach za okazaniem szkolnej legitymacji, czy tylko na liniach łączących ich dom ze szkołą na bilecie semestralnym kupionym za 10 zł. Według części radnych, powinien być on też dostępny dla uczniów gimnazjów.

Sprawa ma zostać poruszona w czasie dyskusji na jutrzejszej sesji rady miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska