Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basket Liga: O krok od sensacji, ale Wisła Can-Pack jednak wygrywa z MKK Siedlce

Justyna Krupa
Justyna Krupa
29.10.2016 krakow  mecz wisla can pack krakow - ccc polkowice,koszykowka kobiet, nz ziomara morrison,fot. andrzej banas / polska press
29.10.2016 krakow mecz wisla can pack krakow - ccc polkowice,koszykowka kobiet, nz ziomara morrison,fot. andrzej banas / polska press Andrzej Banas / Polska Press
W 12. kolejce Basket Ligi Kobiet MKK Siedlce długo dzielnie stawiało opór mistrzowi Polski, o zwycięstwie krakowianek przesądziła dopiero czwarta kwarta.

W Siedlcach długo pachniało sensacją. Na początku spotkania gospodynie wyszły na prowadzenie 10:2 i to był pierwszy sygnał dla mistrzyń Polski, że nie mają co liczyć na łatwy mecz. Po wiślaczkach było widać zmęczenie ostatnimi starciami w Eurolidze i ekstraklasie. To siedlczanki więcej biegały i grały agresywniej.

W końcu krakowianki włączyły wyższy bieg, odrobiły straty i pierwszą kwartę wygrały 18:16. Ale to nie był koniec ich kłopotów. Mniej, niż zwykle zespołowi dawała Ewelina Kobryn. Po środkowej najbardziej chyba było widać wyczerpanie napiętym terminarzem. W kosz nie umiała się w pierwszej połowie wstrzelić również Amerykanka Meighan Simmons.

Do przerwy najlepiej punktującą wiślaczką była Agnieszka Szott-Hejmej, która na tym etapie miała na koncie 11 oczek. Polka w ostatnich meczach miała mniej szczęścia w ataku, ale akurat w Siedlcach odblokowała się w ważnym dla drużyny momencie.

Gospodynie nie odpuszczały jednak i cały czas realizowały założenia trenera Teodora Mołłowa. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis - 34:34.

Starcie w Siedlcach było okazją do debiutu w barwach Wisły dla Olivii Szumełdy - Krzyckiej. Pozyskana przez "Białą Gwiazdę" 26-latka była aktywna, dużo biegała i walczyła w obronie, ale sprawiała wrażenie, jakby bała się rzucać do kosza. Do przerwy miała na koncie 2 asysty i 2 przechwyty.

Wydawało się, że Wisła powinna zmobilizować się i po wyjściu z szatni przejąć kontrolę nad spotkaniem. Stało się odwrotnie. To siedlczanki lepiej zaczęły trzecią kwartę i niebawem prowadziły już różnicą ponad 10 punktów! Mistrz Polski był w niemałych opałach.

W końcówce jednak Wiśle udało się wyrwać rywalkom zwycięstwo. W samą porę przebudziła się Simmons, która kończyła mecz z 23 punktami na koncie.

PGE MKK Siedlce - Wisła Can-Pack Kraków 66:72
(16:18, 18:16, 17:9, 15:29)

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska