Adrenalina wyzwala odwagę, ale by skutecznie ratować życie.

Widuje się Pan ze strażakami podczas samorządowych uroczystości. Co im Pan mówi?

Apeluję do nich, aby byli ostrożni. Mówię im: nie zapominajcie, że macie rodziny, żony, dzieci, które na was czekają w domu. To młodzi ludzie z ambicjami, werwą. Adrenalina wyzwala w nich odwagę. Ale w tym ferworze działania, ratowania ludzkiego życia, muszą myśleć także o sobie, nie mogą zapominać o własnym bezpieczeństwie. Zawsze powinni być czujni i kierować się rozsądkiem.

Śledził Pan nasz plebiscyt na strażaka roku?

Tak, i wiem, że cieszył się on dużym zainteresowaniem Małopolan. Warto robić takie plebiscyty, które pokazują ludzi działających dla społeczności lokalnych. Bo one mobilizują, by pracowali jeszcze lepiej. Zwycięzców zobowiązują do dalszych starań, a tych słabszych - by nadgonić, by się podciągali, rozwijali. A co jeszcze ważniejsze, takie akcje mediów pokazują młodzieży, że warto pomagać innym. Zamiast siedzieć przed komputerem, niejeden młody człowiek pomyśli, że chce zostać strażakiem. I pójdzie do szkoły aspirantów.

Strażacy wszystkim imponują.

Badania pokazują, że cieszą się oni zaufaniem 96 proc. społeczeństwa. Mało kto osiąga taki wynik. Strażacy są bohaterscy i odważni, ratują życie, pierwsi z narażeniem własnego bezpieczeństwa idą do pożarów, pomagają przy powodzi, rozdają żywność w czasie klęsk żywiołowych. Ratują nie tylko życie, ale też dorobek. Młodym chłopcom imponuje mundur, wspaniały strażacki wóz i sami chcą zostać strażakami. Później te młodzieńcze fantazje weryfikuje rzeczywistość, ale wszyscy wiemy przecież, że za mundurem panny sznurem!

Czy ochotnicza straż jest równie ważna, co państwowa?

Te dwie formacje wzajemnie się uzupełniają, są równoważne. Nie w każdej gminie jest PSP, ale w każdej są ochotnicy. I władzy bardzo zależy na tym, aby przyciągać do OSP młodych ludzi. Dlatego rząd mocno zwiększył finansowanie straży. Chodzi o to, by ochotnicy i zawodowi strażacy mieli taki sam sprzęt, umiejętności, wyszkolenie.

Praca strażaków jest bardzo ważna?

Bardzo! Jestem dumny z naszych strażaków. A proszę popatrzeć, jak dumne są rodziny, żony, dzieci strażaków! Każdy wie, że można na nich polegać w każdej sytuacji. Ich postawa, bezinteresowna chęć pomagania i ratowania życia jest warta docenienia i szacunku. Takich ludzi nam potrzeba.