50 km trasy. Wzięli udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. „Czując zmęczenie odkrywamy, że to wiara jest siłą by iść dalej"

Tymbarscy Strzelcy w składzie: mł. insp. ZS Stanisław Opach, chor. ZS Józef Banach, sekcyjny ZS Patryk Przeciszowski, uczeń klasy II OPW i strzelec ZS Jakub Koza z pierwszej klasy o profilu wojskowym Zespołu Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej w Tymbarku wzięli udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej pokonując wymagającą trasę.

Jej przejście zajęło im 11 godzin i 33 minuty. W piątek 22 marca uczestnicy EDK wystartowali z okolic Kościoła Św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, by zakończyć ją w tejże miejscowości przy Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej. Po drodze weszli na takie szczyty jak Łopień, Mogielicę, Krzysztonów, Kutrzycę, Jasień, Ostrą i Śnieżnicę o łącznej sumie podejść wynoszącej 2599 m.

- Od kilku lat nasi ludzie biorą udział w takich wydarzeniach. Nie da się ukryć, że jest to bardzo fajny pomysł, bo na takiej trasie poznajesz Boga. Są różne trasy, wiele zależy od osób chcących wziąć udział i ich predyspozycji. Trasa, którą wybrali nasi Strzelcy była bodajże najtrudniejszą – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Robert Nowak, dowódca jednostki.

Jak dodaje, z całą pewnością było to świetne duchowe przygotowanie przed Świętami Wielkiej Nocy.

- Droga krzyżowa w górach jest fantastyczną rzeczą. Ważne, że w tych wydarzeniach uczestniczy nasza młodzież. Pokonanie 50 km brzmi poważnie. Najważniejsze jest przetrwanie kryzysów, które zdarzają się po drodze. Podsumowując można powiedzieć, że prócz militariów są także inne wartości – uważa Nowak.

„Kiedy czujemy zmęczenie to właśnie wtedy odkrywamy, że to wiara jest powodem i siłą żeby iść dalej” – podkreślają zgodnie tymbarscy Strzelcy.

Stadion Sandecji Nowy Sącz w budowie? Sprawdziliśmy